Czasy "21wieczne" są takie , że "piękno gry w piłkę nożną" jakby idzie w odstawkę przytłoczone cyframi, pandemią.
Piłka zaczyna dusić się w liczbach ( statystyki graczy, kwoty transferowe, problemy z bejmami, konkurencja gier komputerowych, a może i mnogość tzw "sportów"). Piłka powoli nie jest "jedyną miłością" wiaruchny kopiącej dawniej kamienie w szkole ,na przerwie, a powoli staje się "Pudelkiem" gdy najbardziej "gorące wieści z nożnej" to zdjęcia w bikini lasek piłkarzy i zdjęcia na Instagramie z wakacji na Bermudach.
Szum robią lansowane przez kopaczy bryki, fryzury, bielizna sportowa, dezodoranty,napoje energetyzujące, czipsy i maszynki do golenia. Nawet Lewandowski to już nie piłkarz ,a Instytucja, oznaczona orderem!
Coś się pojebało na maksa i stąd te głuche odgłosy że "piłka się kończy". Jeszcze rok pustych stadionów i "gówno trafi w wentylator" (he he he he). Już dziś tworzy się ferment ( np ta akcja z Superligą, wątpliwości co do Euro).
No dobra miało być o tych osranych liczbach nie o więdnięciu nożnej!
No to jedziemy z liczbami Lecha.
Lech Poznań wg Ekstraklasy.org - po 26 kolejkach : 9 lokata , bramki 35/33 czyli zaledwie +2.
- strzelcy = Ishak na miejscach 2-4 = 11 goli
- asystenci = Tiba msce 10-16 = 5 asyst potem Czerwiński=3, Sykora, Kamiński, Ramirez (!!!) = 2
- największy przebiegnięty dystans ( licząc tylko w Lechu) to... Sykora = 12,35 km ( mecz kol.19 Warta-Lech). Potem Ramirez = 12,26 . Ciekawe co? Taki Karlstroem co miał ganiać jak wściekły nie zmieścił się w 1-szej setce ligowych graczy/długodystansowców !!!
- średnia km/na mecz (kluby) = Lech na miejscu dopiero 10. Tak przy okazji. Najwięcej biega Zabrze, najmniej Piast
- najszybszy piłkarz Ekstra to = Kuba Kamiński ! ( mecz Lech- -Piast) = 34,97 km/h.
- średnia sprintów na mecz (kluby) = Lech = miejsce 3.
Do tego taka refleksja. Lech ma ostatnio niewielką ilość strzelonych bramek. Ma niezłego strzelca (Ishak) i chyba niezłych zmienników (Jahannsson+ Szymczak). Skąd więc ta słabość?
No proste. W 2020 całą grę Lech napędzał środkowy tercet pomocników Tiba/Ramirez/Moder. Teraz środkowi pomocnicy czyli Tiba i Ramirez to cień cienia. A Karlstroem coraz bardziej wygląda na bardzo przereklamowanego gracza i pewnie skończy jak Barkroth czyli na ławce. Bedąc kolejnym szwedzkim rozczarowaniem.Tym bardziej ,że przychodzi do Lecha Murawski, z Turcji.
W meczu z Lechią Lech strzelił 3 kisty. Wyczyn nie oglądany od dawna. Jednak muszę wyliczyć jak to było : 1-0 asysta Puchacz, bramka wahadłowiec Skóraś, 2-0 karny Ishak (bez asysty przecież) no i wreszcie na 3-0 i udział pomocnika - bramka Ramirez, dogranie wahadło Kamińskiego. Czyli na 3 bramki zaledwie jedna "skonstruowana" przez pomocników.
Na domiar NAJLEPSZYM graczem środka pomocy nie był ani Tiba ani Ramirez tylko Kvekveskiri ( a Karlstroem siedział na ławce). Zresztą było to widać, potwierdzili to kibole głosowaniem na gracza meczu z Betonami (Kvekve- ocena ponad 4), na KKS Lech.com .No i widać to na dłoni przy statystykach z tego meczu ,z portalu Ekstraklasa.org.
Taki posklejany zrzucik o "pracy środka pola Lecha" daję niżej:
(pojedynki wygrane- oczywiście podane w %! )
Mnie szokuje w tym zestawieniu Ramirez i jego celność podań = 71%. To wręcz "mogiła". Taki środkowy, ofensywny pomocnik powinien mieć procent 85-90%.
Tiba miał 88%, a Kvekveskiri miał 90% !
A przecież bez celnego dogrywania piłek przez ( nie tylko ofensywnych, ale i defensywnych środkowych pomocników) cały wysiłek wahadeł i napastnika można mówiąc prosto "wsadzić sobie w dupę" ! A i skutek bramkowy żałosny. Tak było np z Rakowem i z Ległą ( czyli bardziej wymagającymi rywalami).
Uff. I tyle. Mam nadzieję , że wpis się spodobał i coś tam udowodnił.
Komentarze
Prześlij komentarz