Przejdź do głównej zawartości

REZERWY 2-1 ze Ślaskiem

Trzeci mecz rezerw, trzecia kolejna wygrana. 
Dlaczego to istotne? Z kilku powodów. 
1- od początku tego sezonu najsłabszą formacją rezerw była obrona. Nie wiem czy były dwa mecze w których graliby w takim samym ustawieniu.
Grali na przykład : Smajdor, Niewiadomski, Borowski, Wojtkowiak. Wymieniam tych co grali w tych przegranych meczach. Gdy rywal stosował wrzutki w pole karne i jak nie strzelał sam to ułatwiała mu to obrona kiksując, wybijając pod nogi lub nie trafiając w piłkę.
Był to obraz nędzy i rozpaczy. A przecież (oprócz Dejewskiego) nie było tam graczy "z łaski" oddawanych z 1 zespołu. Obrona robiła wrażenie zbieraniny z różnych drużyn a ci "najbardziej utalentowani" czyli Smajdor i Niewiadomski ( powoływany do kadry u-20 na przykład) grali jak skończone łamagi.

Teraz obrona zagrała ZNOWU w innym składzie (od prawej) - Andrzejewski ( ten grywał wcześniej)- Dejewski, Nawrocki (kapitan) - Palacz. Smajdor....ten ponoć obiecujący na... ławie!
W tym zestawieniu pojawił się Palacz. 17 latek, debiutant. I radził sobie dobrze. Miał może i łatwiej ,bo rywalem rezerwy Śląska, debiutanta w 2 lidze, ale i tak oceniam jego debiut dobrze. Nisko na nogach, blisko rywali, zwrotny, chętny do biegania i wytrzymał meczyk! Nie ogrywali go. Czyli można zacząć się interesować jak będzie sobie radził Palacz.

Jeśli chodzi o obronę nijak nie mogę pojąć gdzie się podział Pingot, młody (17 l ) który był przecież JUŻ  z 1 drużyną na tzw "letnim obozie" ( wraz z Kołtańskim).

Nieco w tym "promowaniu i wyszukiwaniu i ogrywaniu" bałagan. Trudno połapać się o co tutaj chodzi.

Kto mi się podobał w tm meczu?
Piszę o "poziomie rezerw- 2 liga" - Palacz, Nawrocki, Kryg (!) Białczyk i Sobol.
Na bramce był Malenica, ale powiedzmy szczerze.. za wiele roboty nie miał, a strzały w środek bramki obroniłby KAŻDY bramkarz. No raz rzucił się i tyle tego "grania". Myślę , że za taką "grę" można byłoby "wyróżnić" i Mleczko i Mrozka.
Bąkowski nie bronił bo ma powołanie do u-21 ( wcześniej Skóraś, Marchwiński i Puchacz) stąd w bramce Malenica.

Zapomniałbym o Klupsiu ( też grał 3/4 meczu). Jeśli go nie wymieniłem np z tymi co wyżej znaczy...że był przeciętny, mało obecny, a bramkę strzelił w ogromnym kotle po rogu z podania..... obrońcy rywali ! Dalej, a raczej bardzo daleko jest od 1 składu Lecha. Bardzo daleko. A jeśli teraz wyróżniłem Kryga to znaczy, że " piszę co widzę" i nie kieruję się jakimiś uprzedzeniami. Klupś bezbarwny!
Zapomniałem też o Dejewskim. Razem z Nawrockim tworzyli  pewną parę środkowych obrońców. Co prawda znowu Lech2 stracił bramę, ale.... WYGRAŁ ! Dejewski grał na swoim "rezerwowym poziomie", nic lepiej, nic gorzej.

Prośba do  trenerów rezerw- niech choć ze 2 mecze ( jeszcze) obrona Lecha zagra W TYM SAMYM SKŁADZIE !



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...