Miały być statystyki Lecha... nie będzie. Miałem coś ciekawszego niż umartwiać się wczorajszym przegranym meczem.
Dzisiaj gra Jakub Moder. Wybiegł w podstawowej jedenastce i znowu ( nijak nie pojmuję dlaczego) na lewym wahadle. Fajnie, że powoli powoli dojrzewa do gry w Premier League. A i Potter ( ich trener) nie stawia go na minę np w meczu z Chelsea ( wszedł pod koniec)..
Dzisiaj przeciwnik z końca tabeli ( już spadkowicz) więc Moder dostał 66 minut by pograć. Jak go ocenię?
No tak ( od 0-5) na solidną trójkę. Grał w swoim stylu, brakowało tylko jego "firmowych lut całej epy". Raczej dogrywał, celnie i rozsądnie.
Strzelił nawet bramę w 55 minucie, ale VAR dopatrzył się spalonego i bramki nie uznano. Szkoda.
Generalnie spodziewano się co najmniej remisu, w Brighton. Stracili jednak idiotyczną bramkę po kiksach swoich obrońców i strzale z tego chaosu gracza Sheffield. Dość wcześnie, bo w 19 minucie. Niby było sporo czasu na odwet, ale Brighton (Maupay) niemiłosiernie partoliło nawet najlepsze sytuacje bramkowe, a i dobrze bronił bramkarz rywali.
Jak widzicie ze zrzutu wyżej to po prostu nie mogło się udać mając takie okazje , a "strzały szły w trawę".
Generalnie 1 połowa słaba w wykonaniu Brighton. Druga o niebo lepsza ,ale.... ta bezskuteczność !!!
Pozytyw to Modziu na placu. Brighton&Hove zaś niebezpiecznie zbliżyło się od strefy spadkowej! Generalnie, po prostu nie mają napastnika. Grają niezgorzej, ale ta ich skuteczność rozpaczliwie nędzna.
Komentator CanalLegia+ stwierdził nawet ,że gdyby Brighton grało skuteczniej (ilość zawalonych "setek" w meczach ligowych!) to dziś byłoby.... na 4 miejscu w Premier League. A tak jest....dopiero 16-te i ma 7pkt do "spadku'".
Komentarze
Prześlij komentarz