"Wielki szacunek, że zareagował selekcjoner"- tak o zestawieniu meczowej 11tki tej tzw kadry mówili "specjaliści-eksperci-znafcy".
Ha, ha ha.
No tak,najlepiej najpierw wpuścić "leszczy" ( cienkiego od zawsze Szymańskiego "owianego legendą dobrej gry w Rosji", debiutanta Helika grającego w zestawie na 3 obrońców czyli tak jak ta kadra prawie nigdy nie grała, ustawienie Bereszyńskiego jako..... trzeciego stopera, gra Milika cipowatego od zawsze, no i od dawna, bezproduktywnego Recę podającego najczęściej do tyłu) i potem "z błyskiem geniuszu ratować się" wstawiając "graczy Brzęczka" ( Józia, Piątka, Glika!) .
To niby jest ta wielka jakość i geniusz trenera?
Tym bardziej, że to eksperymentowanie personalne ( nieudane dodam) wypadło akurat na PIERWSZY i w sumie bardzo ważny mecz ( bo niby Węgrzy grożni).
Ok, eksperymenty powinny być ,ale wtedy kiedy selekcjoner nieco "opatrzy się" ze swoimi piłkarzami. Nawet to stwierdzenie Józia ( wywiad pomeczowy), że obrona wyglądała słabawo, no ale.... na treningach (!!!) TO WYGLĄDAŁO DOBRZE zabrzmiało cokolwiek zabawnie.
Coś jak stwierdzenie na przykład "trenera" Dudki, że "Klupś dobrze wygląda w treningu". Wiem, Józiu nie mógł się wychylać ,bo po prostu to jest niebezpiecznei w sumie niepotrzebne w jego sytuacji w tej kadrze. Czasem trzeba gadać na okrągło.
No tak, ale sumując to w tym meczu Józiu nałapał sporo plusów i ma szansę na tym meczu "jechać" bardzo długo.
Co ciekawe żaden z komentatorów (surowo oceniających np Helika) nawet się nie zająknął , że Szymański był pozorantem generalnie podającym do tyłu i grającym "na poziomie debiutanta". Nijak pojąć mi tej jego "międzynarodowej klasy z Rosji". Sporo tu reklamy i po co? Szymański jako "walczący wahadłowy"? No bez jaj "nie rób sobie Marlon jaj z pogrzebu".
Czyli (mam nadzieję) ,że ten mecz to było takie "rozpoznanie walką" i w następnych meczach nie zobaczę tego "cycka z Moskwy" na boisku. Niech on "cieszy się grą" na treningach kadry jak tak go Paolo Sousa lubi.
No i aż prosi się ,by na tej prawej obronie grał Kędziora. Po co "majstrować przy obronie" ? Nijak mi pojąć. Czyżby następny "trener z wizjami"? By grać "jak Hiszpania/Portugalia/Włochy"?
Komentarze
Prześlij komentarz