Pisanie o meczu z Andorrą to jak rozwodzenie się nad sparringiem Lecha z KKS Kalisz. Ot rozrywka i wydziwianie. No i okazja ( jak to Polacy kochają) by sobie ponarzekać.
No to jazda.
Znowu Milik "się przełamywał". Ten gościu musi mieć bardzo giętki kręgosłup ,bo gnie się, gnie i jakoś przełamać się nie może.A przecież w lidze włoskiej przełamał się (kilka sporych kontuzji) kilka razy!
Bo przecież jako napastnik wręcz MUSI mieć tzw liczby. A tu Andorra, są piły na jego głupi kaczan i pudło za pudłem. To tym bardziej irytujące, że np taki Jóżwiak który "lisem pola karnego" nigdy nie był ma już "na koncie" 2 asysty bramkowe i jedną bramkę ( w el. do MŚ).
Nawet Piątek strzelił (Węgrom), a także debiutant Świderski ,który dostał "swoje minuty końcowe" wcisnął kistę Andorze. Jak dodamy do tego ostatnie 3 bramki Lewego to okazuje się że Milik nie ma ni asysty, ni gola. Co za pizda.
No i powinien zostać rzucony jako baranek na pożarcie wilkom z Anglii, jak i wielki talent Szymański oraz "piłkarska kometa" czyli Kozłowski.
Dlaczego czepiłem się Kozłowskiego? Proste. Gość zagrał kilkanaście minut , a już w studio wszyscy się obsrali jaki to mega piłkarz "bo ZAPOCZĄTKOWAŁ akcję bramkową".
A akcja bramkowa na 3-0 była taka . Po kolei kopali piłkę: Glik-Piątkowski- Kozłowski- Piątek- Grosicki - no i kista Świderskiego!
Czyli tak licząc ; asysta drugiego stopnia-Piątek, asysta bramkowa- Grosicki. Ciekawe że "na potrzeby chwili" nie ukuto terminu "asysta trzeciego stopnia" ( patrz polskie wymysły = asysta 2 stopnia, niski pressing).
No i uśmiałem się po pachy kiedy w TVP Jacek Kurowski walnął " no Milik nie do końca taki zły bo.... KIEDY JESZCZE NIE BYŁO PIĄTKA to zachwycaliśmy się jego grą w parze z Lewandowskim". No tak... pamiętam mecze Górnika Zabrze z Romą, bramkę Lubańskiego strzeloną Anglikom w Chorzowie, bramkę Mili strzeloną Niemcom i zachwycałem się grą Olisadebe. Dawno, dawno temu za górami za lasami....
=== Uwaga dowcip == Zaczyna się bajka o krasnoludkach: Za siedmioma morzami, za siedmioma górami, za siedmioma lasami żyły sobie krasnale.... No dobra, ok... -przerywa krasnoludek- może i pięknie ,ale dlaczego kurwa wszędzie tak zajebiście daleko?==
Sorry odleciałem jak Pan Kurowski w studio telewizorni. A liczby? No Milik w OSTATNICH 16 meczach = 3 bramki, Piątek w ostatnich 16 meczach = 8 bramek. Przypominam - Milik wielka gwiazda (????) bez której po prostu grać się nie da!
I tu cieszę się że Lewy nie zagra z Anglikami. Którzy pokażą Milikowi gdzie raki zimują. Suuuuper! Czekam też by ośmieszyli Bereszyńskiego, Grosickiego, Szymańskiego, Kozłowskiego, Szczęsnego, Rybusa/Recę, Płachetę. Trzymam za to mocno kciuki za Piątkiem, Jóżwiakiem i... Piątkowskim! To moi faworyci którzy muszą "pokazać się światu" w meczu z bardzo dobrym rywalem, że nie wypadli sroce spod ogona.
Ciekawe czy w ogóle z ławki wstanie Kuba Moder. Szykuje się ciekawe (tradycyjne) lanie urządzone polskim orłom przez lwy Albionu. Poleci pierze !
Komentarze
Prześlij komentarz