Przejdź do głównej zawartości

WNIOSKI PO SPARRINGU

 Obśmiałem się czytając na KKSLech.com artykuł  pod tytułem "wnioski ze sparringu".

Panie... jakie wnioski? Co najwyżej takie, że w 1 połowie Lech strzelił bramkę, a w drugiej połowie grał tzw. "drugi zespół". I co ważne, niekoniecznie gorzej choć.... miał naprzeciwko siebie także 2 zespół rywali. Wnioski więc nijakie kiedy do 45 minuty był niby LEPSZY rywal ( co zresztą było widać, gdy grał na poziomie nie gorszym niż taka Wisła Płock ).

Czyli żaden z dwóch zespołów Lecha nie miał słabszego rywala. Po prostu , co oczywiste, młodym na dorobku chciało się więcej biegać. I ta różnica w bieganiu ( na plus młodych) była widoczna między 1 a 2 zespołem.

Bramkarze ( Hart/Bednarek) to to samo. Co do reszty pozycji jasne było, że szanse na wybiegnięcie pod koniec stycznia ( w Zabrzu)  ma właśnie ta PIERWSZA jedenastka, jakby nie grali. No może Ramirez zastąpi Marchwińskiego i tyle.

Co do Sykory. Po ostatniej wypowiedzi Żurawia wręcz wnioskuję, że "Janek" i tak będzie grał ,bo "dochodzi do dyspozycji po kontuzji". Jakiej dyspozycji nie bardzo wiadomo, bo na razie w Lechu nie zagrał jakiegoś szaleńczo dobrego meczu. Ot coś pograł, strzelił bramkę i tyle tego. Reszta w strefie stanów niskich lub co najwyżej średnich.

Obśmiałem się więc czytając na wyżej wymienionym portalu nieoficjalnym :"choć ponownie nic nie pokazał przybity Marchwiński i Sykora, którego Żuraw wciąż katuje na obcej dla niego pozycji prawego pomocnika.”

Katuje? No dobre, dobre.

Taki Kamiński katowany jest na okrągło na lewej stronie (prawonożny), katowany był jako prawy obrońca, Puchacz katowany był na prawej pomocy (lewonożny) ,a Jóżwiak katowany był na lewej pomocy (nawet w Kadrze PZPNu) choć jest prawonożny. No cóż. Co innego widzimy, co innego słyszymy. Może zresztą "docelową pozycją" Sykory to środek napadu? A może środek obrony? A wie o tym TYLKO REDAKCJA portalu  KKSLech.com, a trener nie wie? No jaja.

Zresztą wniosek ze sparringu jeszcze jeden. UWAGA: w Turcji nie pada śnieg i to dobrze.Robię sobie podśmiechujki, bo jakikolwiek wniosek po pierwszym meczu , chwalenie np. Kozubala to o wiele ,o wiele, za wcześnie.

Za wcześnie będzie nawet po następnym meczu z Dynamem Moskwa . No tyle, że być może zobaczymy jak gra ten cycek Szymański w barwach rosyjskich.

No dobra. Kto mi się "podobał" ?

1. z 1 drużyny (tej od 1-45 minuty) Salamon, Hart, Kamiński (ogromna ochota do gry i duży procent dobrych wyborów).... może Czerwiński . Reszta  "w okresie treningowym" .

2. Z 2 drużyny (czyli tej od 46 minuty) do końca - Borowski, Kozubal, Szymczak. Chwalony na portalu Awwad (by przyłożyć jakąś tam miarkę) mając 23 lata wręcz powinien się wyróżniać. No tak, ale jego strzały chyba to i ja obroniłbym.

Zawiódł mnie niewidoczny Palacz, nic nie pokazał Ławrynowicz, Skóraś aktywny ,ale jego orientacja na boisku pożal się Boże. Para Milić-Rogne nieruchawa i niezgrana. Z tej 2 drużyny nie wziąłbym nikogo do  wyjściowej 11-tki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...