"Jak to się robi" to niemal cytat z niezapomnianego kabaretu Tey.
Kiedy to Laskowik gra niedoświadczonego chłopaka na imprezie i tzw "scenicznym szeptem" pyta swego kolegę "Tej, jak to się robi..."?
I tu , wiadomo.... wiedzieć JAK ,to jedno, ale na dodatek TRZEBA "TO" DOBRZE ZROBIĆ.
Bo inaczej bejmy wywalone na taksówkę, na hotel, na wino i... dupa... jak w tym słynnym powiedzeniu, odpowiedzi na pytanie kolesi zainteresowanych czy "było czy nie " z laską poderwaną na dyskotece. I smętna odpowiedż " noc minęła nadaremnie...dupa była... ale ze mnie".
Ale to tylko wstęp do poniższych zestawień zerżniętych z transfermarkt:
Jak widać -to dwójka młodych graczy Lecha (Kamyk+Marchewa) mogłaby spokojnie "wykupić całą resztę, młodych zdolnych z Ekstraklasy". Oczywiście to spekulacje, wróżenie z przyszłych fusów, ale jakoś trzeba prognozować. By dostać odpowiedź na pytanie tytułowe.
Bo prawda taka, że polska liga to zaledwie "hodowla narybku". Można się krzywić z takiego stawiania sprawy, ale jak przypomnę to 30 miejsce w rankingu lig europejskich+ coroczny eurowpierdol to o czym tu gadać.
Dzisiaj czytałem wywiad z Magdziarzem z Fabryki Futbolu. Kibolom nie muszę pisać, że to agencja menedżerska "przy Lechu". Mająca pod swoimi skrzydłami większość graczy Kolejorza (robili transfery Józia i Gumy). Choć nie do końca wszystkich ,bo np Kamyk, Marchewa czy Skóra mają innych agentów. Mają za to oni Puchacza w Fabryce Futbolu, więc tego co go planują na lato 2021 (wyceniony przez transfermarkt na 4,0 mln euro).
No , wywiad jak wywiad. Było jednak kilka ciekawych kwestii. Jak na przykład ta, że okreslili transfer Gumy do Augsburga jako "mistrzostwo wiata". Mówił Magdziarz , że nawet nie spodziewali się, że po kontuzjach, operacjach uda się sprzedać Gumnego za takie bejmy. Mówi też o kulisach sprzedaży Modera, że Anglicy do samego końca usiłowali przeczekać Lecha i dopiero widząc, że Lech NIE MUSI sprzedawać Kuby teraz, pękli.
Co ciekawe Magdziarz zwrócił uwagę, że taki transfer jak Modera, po Brexicie nie miałby żadnych szans, za względu na "pobrexitowe" obostrzenia w zatrudnianiu młodych graczy z Europalandu ( musi być odpowiednia ilość gier np w narodowej reprezentacji i masę innych nowych w obecnej sytuacji utrudnień, w zatrudnianiu na terenie Wielkiej Brytanii). Powiedział , że ten kierunek jest obecnie wręcz "spalony" dla młodych talentów z Polski.A wiadomo nie od dziś ,że Premier League płaci bardzo dużo za piłkarzy.
Jednak skończył się ten kierunek na dobre. Pozostają więc kraje europejskie ( Niemcy, Włochy, Francja) bo i w Holandii tylko parę klubów z topu może zapłacić sporo. Wniosek z tego prosty. Jeśli Kamiński wyceniony przez transfermarkt na 6 mln euro to pozostaje kierunek włoski lub niemiecki. I tu plus dla Lecha który ( ze względu na kontakty w Niemczech Starego Rutkowskiego, tam mieszkającego) ma ten rynek "obcykany". Czyli (bo tak wynika z gadania Magdziarza) Puchacz i Kamiński wylądują najprawdopodobniej w Bundeslidze.
Przy okazji postawiłem sobie pytanie: czy gdyby Lech (teoretycznie) nie grał w LE tak jak grał w 2020 to czy Jóżwiak, czy nawet Guma, że o Modziu nie wspomnę "poszliby" za granicę choć za 60-80 % kwoty za którą zostali sprzedani?
Wniosek zatem prosty. Nie jakieś tam Mistrzostwo ( w sumie to zysk ok. 2- 2,5 mln euro!), ale gra w rozgrywkach UEFA ( nie eliminacjach do nich) ma jedynie sens. Reszta to "pierdolenie o Szopenie a muzyka Kopernika". Nawet jakiś Puchar czy właśnie ten żałosny Majster. Jakieś pamiątkowe garnki wstawione do gabloty i marne ochłapy ( bo co to jest 2-3 mln euro w skali futbolu europejskiego) za tzw "tytuły" to jest pryszcz w stosunku do bejmów z europejskich lig i cen graczy tam wypromowanych.
No, to teraz Legła MUSI jakoś tak zrobić ,by dokonać "zamiany wody w wino". Coś póżno zaczęła i pewnie , jak to bywa w biznesie, spóźniła się z tzw " złotym strzałem", nie wyczuła w porę "zmiany wiatru w futbolu". Bo wychowanie tzw "młodej gwiazdy" to nie rok/dwa , a najczęściej 5-8 lat. I nawet takie Zagłębie Lubin wcześniej od niej "się obudziło", z tym że akurat oni nie mają żadnej "reklamowej podpórki" ,a jedynie tzw "klasę domniemaną młodego talentu" ( patrz taki Jach). Bo dawno NIC nie ugrali ani w Polsce, ani za jej granicami.
Powiecie... no ale.... TYTUŁY .....SUKCESY....SPORT. No niby tak, ale jak w garnku pusto jak wiadomo" i Salamon nie naleje".... he he he... Bartosz zresztą.
Komentarze
Prześlij komentarz