Przejdź do głównej zawartości

EKSTRAKLASA DZIŚ (piątek 29.01.2021) STARTUJE - i jest pytanie

 Pandemia postawiła sporo pytań o funkcjonowanie wszystkiego w tzw "codziennym życiu"

Czyli ( co już widać) spowodowała poważniejsze podejście do finansów. Chyba skończył się ( może na jakiś czas) czas radosnego "inwestowania/zakupów bez opamiętania" i w rękę chwycili biznesy  księgowi. Którzy dostali zadanie nie szukania bejmów " na radosne inwestowanie dla ogólnego poklasku " i w mrzonki, a zadanie by utrzymać to co jest i utrzymać tzw "biznesy" (jakie by nie były) przy życiu.

Niedawno napisałem jak "widzi kadrę Lecha" transfermarkt. Portal odważnie oceniający całe rzesze piłkarzy. 

Ktoś powie, to spekulacje. 

Ale co nie jest spekulacją? Kursy walut? Ceny giełdowe? Ceny towarów i usług? Branie kredytów?  To dość proste spekulowanie na ile "wytrzyma konsument", na ile wytrzyma tzw "biznes" tak by w ogóle chciało się biznesmenowi wstawać z łóżka. Brak opłacalności to długi, upadek, procesy, rozpad. A w najlepszym przypadku powrót "do garażowej metody prowadzenia interesu".

Postęp, a może i przetrwanie wymaga tzw "środków". Czyli w przypadku klubów- bejmów, bejmów, bejmów i jeszcze raz bejmów. Od tego się zaczyna cokolwiek. I w sytuacji COVIDowej tym uważniej trzeba patrzeć jak np Lecha "widzi transfermarkt". 

A 15 stycznia 2021 roku pojawiło się kolejne uaktualnienie tzw "wycen graczy w klubach".

W Lechu jest grupa graczy którzy nie skorzystali NA LIDZE EUROPY. Niby powinni, a nie skorzystali i zanotowali spadki szacunkowej wartości. To byli , z kadry uwzględnionej przez portal : Kravets, Klupś, Sykora,  Awwad, Marchwiński, Rogne i Hart.

Oprócz przypadków Kravetsa i Marchwińskiego, na ocenie pozostałych odbiły się negatywnie  kontuzje, brak grania w meczach LE lub ich częste odpuszczanie. Niestety Marchwiński i Kravets zostali zweryfikowani NEGATYWNIE przez mecze w LEuropy. I  to oni byli największymi przegranymi sukcesu w Lidze Europy.

Żeby nie było , to generalnie LEuropy jednak promowała. Nie dość, że Lech dostał spore bejmy od UEFA za awans, za prawa TV to i przy okazji znacznie podniósł wartość sporej grupy piłkarzy. Tu oczywiście należy wymienić Modera, ale go nie ma więc pomińmy go. Józiu zaś wcześniej "był w cenie".

Zrobiłem takie zestawienie tych co jeszcze są w kadrze Kolejorza, w styczniu 2021 i to tych co "poszli  finansowo w górę":



Jak widać, gry w Europie przyniosły Lechowi także +8,7 Mln euro , licząc sumaryczny wzrost wartości sporej grupy graczy ( z 10,5 Mln na 19,2 Mln euro). To jest to wymarzone i oczekiwane "promowanie swoich graczy przez rozgrywki europejskie".

Czy taki wzrost byłby gdyby Lech był np MPolski 2020, ale "przepadł" już w 2 rundzie gier eliminacyjnych? Nawet nie ma co pytać!

Na dodatek widać że największy przyrost nastąpił (sumarycznie) w grupie "promowanych wychowanków" ( oprócz oczywiście Marchwińskiego). I co cieszy to wzrost nie tylko "gwiazdek" w rodzaju Kamyka i Puchacza, ale np Skórasia czy Szymczaka. Niewielki kwotowo, ale od czegoś muszą zacząć.

Ktoś powie "sukces  sportowy"... no oczywiście, ale przypominam : "kto nie ma miedzi ten na dupie siedzi".

No i tyle w temacie bejmów.

ps:

I pytanie- czy lepiej dla nas, dla Lecha grać w LE czy "walczyć o prymat" w powiatowej lidze Europy Wschodniej o "zaszczytny tytuł mistrza" ustawiając się do gry " w siłowej polskiej lidze" z tzw kontry, z niskiego pressingu ( co za debilne określenie!) biorąc  odpowiednich do takiej gry "kaczarawów i jodłowców" czy ryzyknąć grając inaczej, przez to przegrywając od czasu do czasu? Stawiając na swoich wychowanków?



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...