Dziś pierwszy mecz Brighton , mecz debiutancki ,w którym grzeje "ławkę" Kuba Moder.
Mecz wcale nie tak nieistotny bo to Puchar Anglii ,a rywalem zespół z Championship - Blackpool.
W swoich ligach = Brighton - 17 miejsce ( tuż nad 3 miejscami spadkowymi, 5 pkt nad tą strefą = 3 w - 8 r - 8 p), Blackpool - 12 miejsce w Championship.
Udało mi się znaleźć transmisję na linku... telewizji serbskiej! Transmisja jakości "internetowej" czyli obraz rozmyty i cięło niemiłosiernie.
Dało się jednak jakoś ścierpieć. Brighton wygrało 2-1 strzelając WSZYSTKIE bramki w meczu ( 2 + samobój dla Blackpool na 1-1).
Szczególne bramka na 1-0 była bardzo ładna i taka w stylu Modera ( akurat strzelił ją pomocnik Bissouma), czyli strzał z 18 metrów pod ladę, niedaleko okienka.
Brighton zresztą grało lepiej niż Blackpool i mogło być spokojnie 4-1 ,bo mieli dwie bardzo dobre sytuacje bramkowe.
Modera.... pokazali jak siedzi przy linii ( ma w angielskim klubie nr 15) , na trybunie. I to jest wszystko co zrobił Kuba w tym meczu dla swojego nowego klubu.
Swoje grzecznie odsiedział.
Ciekawe kto będzie następnym rywalem Brighton w Pucharze Anglii ? No i czy Moder "powącha angielską murawę".
PS:
Lech i Brighton występują w barwach ,gdzie kolorami dominującymi jest biały i niebieski, ot ciekawostka.
Komentarze
Prześlij komentarz