Przejdź do głównej zawartości

REZERWY NA MOTORZE (się wywaliły pod koniec meczu czyli 1-0 dla rywali)

Noo .... dumny jestem z tego tytułu (REZERWY NA MOTORZE). Choć jednak jak się przyjrzeć to nic takiego i tytuł sensowny.

Po prostu w 2 lidze "Lech2" gra w Lublinie, z  Motorem na... Arenie Lublin. Stadion wymieniłem z nazwy (gówniana nazwa zresztą), bo ładny , kameralny i  taki przydałby się Kolejorzowi zamiast tego molocha na Bułgarskiej. 25 000 na trybunach to optymalna pojemność piłkarskiego stadionu na naszą ligę. Zatem stadion fajny, murawa ok , tylko grać.





Komentatorzy cały czas podkreślają młody wiek tej drużyny rezerw. I to prawda, bo 11 wyjściowa ( nie licząc 36 letniego Wojtkowiaka) ma w tym spotkaniu.... 18,5 roku ! Czyli to tak naprawdę JUNIORZY STARSI.
Nawet "wrzucając do średniej" "Dyzia"-Wojtkowiaka to i tak średnia meczowa to 20,0 lat! Szokuje też co innego. Ulatowski w tym sezonie wystawiał do gry.... 45 graczy!
Jak więc ta drużyna ma osiągnąć jakąkolwiek stabilizację? Na przykład w obronie.

Chociaż od chyba 2 meczów obrona gra w tym samym zestawieniu czyli z PO- Borowskim-17 lat, LO Palaczem -  17 lat. Na środku Wojtkowiak i 20 letni Nawrocki. 

Najmłodszy na boisku jest pomocnik/napastnik Pacławski- 16 lat
I to na Pacławskiego i Palacza zwracam najwięcej uwagi. Dzisiaj Pacławski mógłby się wykazać bo zastępuje najlepszego strzelca  rezerw czyli Huberta Sobola . Ten pauzje  za żółte kartki i nie ma go w Lublinie. A to spore osłabienie, bo Palacz wiadomo ( 16 latek) a Jacenko to bardziej skrzydłowy niż środkowy napastnik.
Ulatowski zażartował , że w 2 lidze jest limit 2 juniorów, a on ma limit seniorów ( gra dwóch!).

Dla mnie mecz interesujący ,bo przyjscie Kalstroma w zimie, odejście Modera, tylko wypożyczenie do czerwca Kaczki, Kravca i Butkowymusi zmiany. A być może w czerwcu odejdą  Puchacz i Kamyk. Czyli przy jakichś tam transferach z zewnątrz ,w lecie 2021, aż się prosi ,by dać "dopływ świeżej gry" z rezerw właśnie ( bo chyba nie z juniorów starszych). I to nie czekając do czerwca 2021, a już kilku koniecznie "minutowo ogrywać" od tej zimy.

1 połowa
Słaba , bardzo przeciętna, co pokazują statystyki.



Komentować tak naprawdę nie ma czego, a to że lechici celnie podają sobie piłkę to nieco za mało. Brak Sobola też nic nie tłumaczy, bo żadna drużyna ( nawet rezerwy) nie może być zależna tylko od  jednego np. napastnika. Motor jak to motor. Pracuje i tyle.

2 połowa

Niestety statystyk po tej połowie nie ma więc dwa zrzuty z ekranu. Z sytuacji Lecha, które miał pod koniec meczu.





Niestety  okazji było malutko, może celnych strzałow 2 ? Maksymalnie 3 w całym meczu.
Chciałem po meczu pochwalić Wojtkowiaka, ale... to od niego odbiła się piłka  a zamiast odwracać się stałby przodem do rywala takiej sytuacji nie byłoby. A tak odbita piłka, dobitka i 84'56" meczu no i dupa, przegrana 1-0. A jak powiedział komentator ( Jasina) "Lech na przegraną nie zasłużył". No ale to nie medale za zasługi, tu trzeba dobrze bronić, albo samemu strzelać bramki. Lech bezzębny! Nie miał kto straszyć Motor Lublin.
Pacławski za młody, Jacenko zaplątany w dryblingi ,a ten który wszedł czyli Adrian Ratajczyk ... patrz Pacławski. Reszta, w tym walący rzuty rożne i wolne Kryg pilnowała tego "zero-zero".
Nie upilnowali.

Najlepsi w rezerwach - Nawrocki, Palacz, Kryg i Jacenko ( z tym , że tylko w 1 połowie Ukrainiec istniał, w 2giej zniknął).

Patrzyłem urzeczony jak gra młody (17 lat) lewy obrońca Krystian Palacz. 




No... pilnuję jego od jego debiutu, kilka tygodni temu, w rezerwach. Przypomina mi sposobem biegania, celnością podań, nieodpuszczaniem  Kamińskiego . Też nisko na nogach, też biega szybko i ambitnie, też dużo w ataku i sporo dobrego na lewej  obronie.  Po mojemu jakiś tam zastępca Puchacza nam rośnie.......  :-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...