Przejdź do głównej zawartości

OCZY NIE KŁAMIĄ... więc KTO kłamie ? Kometarz po Libonie.

 Czasem zamiast tego całego wysypu słów wystarczą dwa obrazki, no może trzy i "mamy jasność"





Mówiłem coś o "rzucaniu na głęboką wodę". Co tu gadać, ten zespół nie utrzymał się na powierzchni, po prostu się utopił.

Ciekawe jak muszą się czuć gracze zespołów ogranych przez Lecha (Apollon i Charleroi). Chyba z ulgą odetchnęli , że to nie oni awansowali do "grupy LE". No bo jeśli Apollon przegrał z Lechem  0-5 to ile przegrałby z Benficą? Choć sam nie wiem czy ten mój wniosek ma ręce i nogi.

Generalnie w meczu z Benficą NIKT nie zaistniał.  A Puchacz mówiąc ( patrz obrazek) że " zabrakło zawodników o wysokiej jakości" całkiem nieżle podsumował nie tylko poziom piłkarski kolegów biegających w Lizbonie  ( z tych obiecujących biegających - Sykora, Marchwiński, Satka, sam Puchacz, Bednarek - w końcu 1 bramkarz Kolejorza, Skóraś) ale i sam się ocenił - NEGATYWNIE. No może nie całkowicie negatywnie ,ale swoją jakość ocenił na " przeciętną". No całkiem niezły dla niego prognostyk i marna samoocena  przed walką o miejsce w reprezentacji PZPNu czy o jakiś fajny transfer z klubu, w lecie 2021. 

A koledzy obrywający smary od Benfiki? Nie mają za co jemu dziękować. Bo nieżle ich podsumował (i siebie też).


Przy okazji ciekawe jaki jest sąd Puchacza o tych pozostałych i nieobecnych , z "podstawowego składu" - Ramirezie, Tibie, Moderze. Bo Kamińskiego chyba ( tak czuję) też niezbyt docenia. Biorąc to pod uwagę ciekawie brzmią słowa Żurawia czyli " widać kto gra o ligę mistrzów , a kto uczy się Ligi Europy". Moje pojęcie nauki to przyswajanie wiedzy ,tak by po jej przyswojeniu zrobić KROK DO PRZODU. Wiedzę nabytą wykorzystać w jakimś konkretnym celu.Dającym mi namacalne korzyści.

Czyli (teoretycznie) musimy POCZEKAĆ "nauczeni Europy" do następnych rozgrywek w LE , o ile tam się uda dostać . Choć od 2021 roku to dla 3 polskich klubów będzie jakaś "gorsza" Europejska Konferencja . Rozgrywki Ligi Europy może oglądać JEDYNIE === MPolski ,a na to mistrzostwo już teraz Lech nie ma  szans). Czyli Lech uczył się w LEuropy po to by... w niej nie zagrać w następnym sezonie.

Dziwnie to brzmi. Idiotycznie i nielogicznie  wręcz.

 Coś jak nauka  chińskiego ,przez długi czas ,za duże bejmy, by... NIGDY nie mieć okazji ze skorzystania choć z kilku chińskich słów. Ktoś powie... może za kilka lat nauka się przyda. No tak ale tych "co się nauczyli Ligi Europy w 2020 "- tych piłkarzy i trenerów już w klubie KKS Lech nie będzie.

I tym optymistycznym akcentem kończę ... idę się uczyć chińskiego.... he he he he.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...