Przejdź do głównej zawartości

O JAKOŚCI DECYDUJĄ GRACZE (komentator) - 4-0... gracze Benfiki

 Patrz tytuł.

Lech gra rezerwowy na zasadzie, "wrzucam na głęboką wodę i zobaczymy czy się utopią czy jednak popłyną".




Hm. No niby "tragedii nie było". Były i wyższe porażki polskich zespołów w Portugalii.

1 połowa   1-0

Różnica  jakości spora. Coś jakby gadać o meczu ( nieco lepszej) reprezentacji Polski z reprezentacją Portugalii. Tu porównanie np reprezentacji  może Rumunii z Portugalią. Ważne  podanie piłki CELNIE, a to wiadomo po prostu nie  istnieje w piłce ekstraklasowej gdzie  " miał dobry zamiar" " podał na całkiem wolne pole" " nie przyjął piłki". 

Do niby tego  "playmakerem" jest/ma być  Marchwiński. ?Który dostał bilet na grę, a podaje wyłącznie w bok i w tył. Co jest z tym chłopakiem? Lata (18 l) już go nie bronią ,gdy jest to cały czas , od 2 lat "obiecującym młodym graczem" ,a "obiecanki cacanki a głupiemu radość". Może najgorszy nie jest i często "ma alibi w grze", ale to takie alibi oskarżonego o morderstwo, niekoniecznie wiarygodne.

Nie broni się Marchwiński. Alibi słabiutkie.

Dziwne też oskarżanie Skórasia że zawinił przy bramce. Strzelił ją Verthongen, środkowy obrońca z natury grający super głowizną. Na dodatek Skóraś ma - 172 cm wzrostu, Verthongen- 189 cm. Czyli banalnie...portugalski Belg  MUSIAŁ go przeskoczyć ! A centrala z rogu idealna , dokładnie na głowę Verthongena.

Szkoda mi po ludzku Kaczarawy, który zagrał całkiem dobre te swoje minutki w LE. A jeśli to będzie poważniejsza kontuzja to będzie słabo, bo Awwad po prostu " na boisku bywa". I potwierdza to że jest "cieplutkim Żydkiem" coś w rodzaju tak żałowanego Amarala. Jest graczem którego atutem jest, to że NIE GRA i zawsze MOŻE zagrać TEN MECZ  JEŚLI DOSTANIE SZANSĘ.. I tak jest do momentu do... którego ... nie zagra w meczu... w sumie to jest zabawne myślenie  :-)

Kto się obronił  w tym nierównym w 1 połówce meczu? Ci co są wymieniani w pozytywnym kontekście grania w 1 połowie "na telewizyjnej antenie" czyli : Bednarek - Satka,Puchacz-Skóraś, Muhar- Kaczarawa.

Reszta po prostu biega, jest, istnieje, "ma alibi".



2 polowa   4-0

No niestety. Bednarek "rozmienił się wybuchając z miną" którą zmajstrował podając Portugalczykowi na 2-0, do tego strata Marchewy na środku boiska i 3-0. Bo "Dejewski nie przyszedł, nie zdążył".

Jak coś miałem do napisania po 1 połowie to po 2 połowie nic nie mam do dodania.

Odzywka "dnia" komentatora  (Żewłak w TVP) - Filip Marchwiński STAŁ W MIEJSCU ! 

Taki super komentarz jaki i był mecz w wykonaniu Lecha. Czyli "Marchwiński stał w miejscu". Zresztą ja tam cudu się nie spodziewałem... i to w meczu z Benficą - TYM składem !

ps: 

1 - I co pieprzą ci Borek, Mila  ( komentatorzy) z tym "wielce utalentowanym Marchwińskim"?  Sezon leci ,a Marchwiński w ŻADNYM MECZU nie rzucił kiboli na kolana? Może trzeba zmienić okulary? Na różowe?

2 - Trener Lecha -- " To koniec marzeń Lecha Poznań o awansie do fazy pucharowej Ligi Europy. "Kolejorz" poległ w starciu z Benficą z Lizbonie 0-4. - Dzisiaj moi piłkarze na pewno nie są zadowoleni, ale na przyszłość to musi zaprocentować - powiedział po meczu przed kamerami Polsatu Sport trener poznańskiej ekipy Dariusz Żuraw.".

No dobra "po meczu nie są zadowoleni... to musi zaprocentować" czyli.... sypną sie podania o rozwiązanie kontraktów, pretensje do trenera, żądania zmian w klubie , żądania transferu z klubu Lech do innego klubu  ?

Jakoś nie rozumiem tej wypowiedzi skoro od paru meczu po prawie kazdym meczu "piłkarze są niezadowoleni".

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...