Przejdź do głównej zawartości

BRIGHTON&HOVE ALBION wita Modera

Nie miałem specjalnie ochoty zakładać konta na Twitterze. Bo wiedziałem, że i tak z niego nie będę korzystał. No, ale w dzisiejszej sytuacji ( wyjazd Modera z Poznania) na tę okazję się tam zarejestrowałem.
Spodziewałem  dowiedzieć się czegoś ciekawszego w 92 postach/komentarzach do klubowego ( Brighton&Hove Albion konto Twitter) artykułu na temat tego finałowego ruchu angielskiego klubu i wykupienia do końca Modzia z Kolejorza . Jak tam w Brighton na transfer lechity reagują "ich kibice".

I spotkał mnie spory zawód. 
Niestety większość wpisów to Polacy. Niektórzy nawet piszący o Karbowniku i to po polsku. Tak jakby przypominali, że taki gracz istnieje. No i dupa i potwierdzenie (niestety) mojej nędznej opinii na temat "użyteczności" tego forum (Twitter) dla kibola. Niewiele różni się od tego co wypisuje się w ONECIE lub INTERII pod sportowymi artykułami. Zatem.... byłem tam po raz pierwszy i zapewne po raz ostatni ( na bank w tym roku). Może kiedyś skuszę się, gdy Moder zaistnieje w Brighton.

Tak przy okazji czytania o Moderze ,po angielsku ,spotkałem się z "tematem Karbownika". Jak wiecie ten transfer (Legła-Anglia) to dla mnie szok. 
Gracz który ma 175 cm wzrostu, 19 lat, jest wątły , nie do końca wiadomo gdzie tak naprawdę gra (obrona? pomoc?), a "poszedł" za (podobno) 6 Mln euro  i to do najbardziej wymagającej ligi w Europie !!!!!
No dobra, może czegoś nie wiem, może Pan Karbownik "rządzi" ,a ja tego nie wiem, bo oglądałem tylko fragmenty meczów "warszawskiej drużyny" .Może nie te fragmenty wybrałem i przeoczyłem " talent czystej wody"?

Michał Karbownik (sez 2020/2021 tzw jesień) -14 meczów ( LE, PP, Extra) - 1014 minut- JEDNA ASYSTA! I to tyle.
Tak...... jak widać "jego talent się rozwija". Do tego "ma lekką kontuzję" i nie zagrał w 2 ostatnich meczach ligi " w porozumieniu z Anglikami". Którym jakoś niespieszno ,by przygotować szafkę klubową dla niego i zostawiają go "na obserwację" w Warszawie. Tak by "pod okiem" Michniewicza , w "najlepszej lidze" pólnocno/wschodniej Europy "łapał formę na.... grę w Premier League".........  :-o
 Ja cię pieprzę. Co za dziwaczna historia? Może Brighton szuka już klubu, by go wypożyczyć ( polecam - 2 liga belgijska- tam przecież też odbudowywał się Kapustka- ponoć odbudowany i już  w kręgu zainteresowań selekcjonera bo.... "ma potencjał", no i gra w Legii).

Tak przy okazji chciałbym wiedzieć w czym taki POTENCJAŁ się mierzy ? We wpisach na Twitterze? We wzmiankach w KanalePlus ? Czy też wypowiedziach trenera np Ległej?
Jaka jest miara "potencjału" Karbownika? Wzmianki o potencjale 5 razy w tygodniu w telewizji? 10 razy w necie?
Jeśli  "o potencjale" mówią liczby to potencjał Karbownik obecnie ma znikomy, jak znikome ma warunki fizyczne, jak nieliczne "występy w Europie i reprezentacji" ---- też potencjał znikomy.
Czyli tzw "eksperci" wiedzą COŚ czego nie wie zwykły oglądacz. Bo przecież oglądacz ( ten dla którego to całe zamieszanie stworzono i istnieje - ponoć) powinien to dostrzec, a jakoś nie dostrzega.
Przeczytajcie liczby tego, za którego Brighton zapłaciło sporą kupę bejmów. Co im "podrzuca" w liczbach :

Moder-jesień 2020/2021 ==  25 meczów, 4 gole, 3 asysty, 2047 minut. No i tzw. "warunki piłkarskie" - 188 cm wzrostu, 78 kg.

Niedługo obaj spotkają się w Anglii. I będzie to bardzo ciekawe. Jak wypadną "jeden talent/na tle drugiego talentu".
Pewnie o tym temacie nie zapomnę i wrócę do niego jak będzie o czym pisać.

PS:
Wybaczcie, może już kiedyś coś tam pisałem "w temacie". Jestem jednak wytłumaczony z tego "nawracania jak pijany u dżwi", bo TERAZ już wiemy. Jakub Moder od stycznia graczem angielskiej drużyny, występującej w Premier League.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...