Przejdź do głównej zawartości

YESSSSS

Niedawno pisałem: "Jak nie teraz to kiedy". No właśnie. Mam bolesną świadomość, że PO obecnym sezonie Lech już nie będzie "tym dzisiejszym Lechem" z  moimi nadziejami, naiwnością, fantazją. Pewnie zostaną nieżle sprzedani: Moder, Puchacz ,a może i Kamiński. I być może to nie będzie tak tragiczne, będą inni, ale ja stracę ten "osobisty stosunek" do tej drużyny. Nie będzie tak lubianego przeze mnie Modzia ( ta jego luta z całej epy!) Kamyka ( 18 lat a fantazja nieziemska) Puszki ( jego "nieuczesanie", rapowanie i ten zawadiacki luz nie tylko w grze).I nie jestem pewien czy "wypromowany" trener Żuraw nie poszuka szczęścia w innym klubie! No nic - trzeba się cieszyć TERAZ.
Dali radę "Poszli śmiało przez życie i mieli byczą minę, i  złapali szczęście za ogon  i dusili je jak cytrynę" :-).
Wybaczcie mi, ale pisanie o emocjach to jest bez sensu. Emocje się przeżywa, reszta to klepanie w klawiaturę. Więc dodam tylko, to że nie mając Telewizorni wykupiłem za jedyne 5 "zeteł" meczyk w IPLA i... jestem zadowolony i pewnie powtórzę to gdy będzie taka potrzeba.
Pewnie nie tak prędko bo czytam.... mecze Lecha w "TVP.sport". Zatem można będzie je oglądać za FREE na kompie. Tu macie "rozkład jazdy" :


 Słabe ( co oczywiste w przypadku meczów z POLSATu) jest to ogromne nagromadzenie reklam. I tak w czasie transmisji : odżywiłem włosy, umyłem patelnię, zrobiłem zakłady piłkarskie, przejechałem się Toyotą, wyprałem białe rzeczy w proszku, zeżarłem batonik, odetkałem zakatarzony nos, pożyczyłem bejmy w banku, oszczędziłem na OC i Ac, nie spociłem się bo zdezorantowałem się,wypiłem kawę z ekspresu i na koniec zrobiłem zakupy z kartą podarunkową..... UFFFFF.
No i na tyle bo na resztę "pomeczowego bicia piany" zapraszam do Internetu, radia czy telewizji.

PS:
A tak w ogóle to Lech dokonał rzadkiej sztuki. Przeszedł przez eliminacje - przez wszystkie 4 rundy! Wygrywając wszystkie mecze. Piszę to bo wielkim sukcesem było niedawno "dotarcie do 3 rundy" i "honorowa porażka po dobrej grze i braku szczęścia". Albo "honorowa porażka z wyżej notowanym rywalem".



Komentarze

  1. No i się zaczęło sprzedawanie. Ledwo powstała eka mająca naprawdę majstra w zasięgu ręki. Jebana ekonomia..... A za Jakuba pozostaje trzymać kciuki :) Pablo

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...