Przejdź do głównej zawartości

PZPN remisuje

 Rzadko piszę o meczach Brzęczka. No to będzie wyjątek.

Wyjątek oczywisty bo na boisku : BeLeszyski, Kędziora, Jóżwiak, Moder.

Oczywiście "obserwowany" Modziu. Nie będę "trąbił w tą samą trąbkę" co komentatorzy. Bo oczywista sprawa

MECZ NUDNY.

Niestety. Polacy czasami mocno zapełniający autobus na polu karnym. Włosi klepiący jak na grze "w dziada", ale okrutnie niekonkretni. Podejrzewam, że Włosi strzelali może 3 celne, a Polska 3 celne. I nie ma co się podniecać, że strzelał RAZ celnie Moder tylko zgrzytać zębami , że to było tak niewiele. Zresztą Polska to ciekawa sprawa. Za mocni na średniaków, za słabi na "mocarzy". Znajdują się gdzieś "między półkami" europejskiej piłki. Na tyle, że mogą zremisować co najwyżej  z Anglikami, Włochami, i raczej wygrają z Węgrami.

O Moderze nie napiszę wiele, bo to robi się nudne i mało oryginalne. Gościu "odbiera kolejne nauki" i w tym roku przyda się to Lechowi w LE. Kuba uczy się od najlepszych przeciwników (Holendrzy, Włosi) i daje radę na ile można dać radę wchodząc dopiero do tzw "poważnej piłki", ale bez przesady.

Jóżwiak - "bardzo pracowity" ( cytuję komentatora Szczęsnego). Czyli biegał, walczył, chciał, ale co chciał to pach... kładli go na glebę.

BeLeszyński/Kędziora - bardzo przyzwoicie. Nie dawali się obiegać. Grali siłowo i skutecznie.

Mnie bardzo podobał się.... Walukiewicz. Dawał radę, nie był gorszy od Glika czy Bednarka i dla mnie to spory plus tego meczu.

Mimo tego, że Włosi byli po prostu lepsi, piłkarsko bardziej wychowani to przyznam, bardzo się ucieszyłem ,że NIE ZAGRAŁ Góralski! To dowód, że Brzęczek POSŁUCHAŁ Lewandowskiego i wystawił kogo wystawił. Ciekawe będzie czy Moder będzie grał kiedy wróci Zieliński.

Żeby nie było.

Oglądałem co większe kawałki meczów: Hiszpania-Szwajcaria (1-0 no bramka kuriozalna) - ale mecz taki sobie, miejscami nudy,nudy. Anglia-Belgia (2-1). Szczególnie Belgowie straszliwie mocni, mimo , że przegrali. Ale skład mają straszny! Lukaku to monstrum i trzeba chyba byka by go powalić. De Bruyne powinien robić filmy instruktażowe "jak ma grać pomocnik" ( zresztą został wybrany najlepszym pomocnikiem Premier League 2019/2020). Chyba jestem nieco stronniczy, bo mocno kibicuję Belgom.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...