Lech II-Polkowice 1-3
Z założenia "rezerwa" to jest "coś" z czego można skorzystać gdy zabraknie "czegoś podstawowego". Ot leży sobie w spiżarce i jak co (imieniny) wyjmujemy i jest zabawa ;-)
Tak też traktuję REZERWY Lecha. Drużynę z której "w razie draki" można brać graczy. Oczywiście nie wszystkich , ale tych 2-3 max. No i tam można patrzeć jak sobie radzą ci co MUSZĄ się pokazać by "kandydować do sławy"..
W dzisiejszym meczu taki "mus" to okazja by błysnąć dla : Awwada ( w końcu tro gracz z dobrej ligi) Klupsia- po całkiem nieudanym wypożyczeniu do Piasta wraca "do żywych", Niewiadomskiego - bo coś za bardzo Niemiaszki interesują się Puchaczem, Kosta odchodzi do Kijowa więc potrzeba by była ta właśnie "rezerwa" na lewej obronie. O prawej obronie nawet nie wspominam, bo ewentualny kandydat czyli Smajdor cienki był i cienki pozostanie.
O Marchwińskim nie piszę bo coby nie powiedzieć on i tak jest PONAD rezerwami więc jest bo jest. Ma słabszy okres w karierze i MUSI GRAĆ!
1 połowa
Tragedia w 45 minut. Drużyna nie jest drużyną. Robią wrażenie kopaczy z podwórka skrzykniętych na mecz.Zbieranina.
Jeśli powiem że faktycznie BRAMKARZ Bąkowski był najlepszy i to o klasę od swoich partnerów nie tylko w obronie to... wiecie o meczu wszystko. Gdyby nie on byłoby 0-3 i po meczu.Z oceną graczy czekam na 2 połowę
2 połowa
Lepsza gra. Choć w 2 połowie z 0-1 zrobiło się 1-3. I jakby nie powiedzieć Polkowice po prostu było w tym meczu LEPSZE. Dlaczego? Proste. W Lechu CELNIE PODAWALI sobie,albo do przodu tylko: Marchwiński, Muhar (tak,tak) i Kravets. Przy czym Kravets pokazał się z bardzo dobrej strony, grał na lewej obronie dynamicznie, świetnie zagrywał i na dodatek podawał celnie do przodu, czasem bardzo daleko. Był jakby "graczem z innego piłkarskiego świata".
Czyli teraz NAJLEPSI - Bąkowski ( wybronił 3 setki!) - Kravets - klasa,klasa, Marchwiński - widać że jednak ma to "coś" choć czasem miałem wrażenie że oszczędzał nogi.I to tyle jeśli chodzi o "części zapasowe" dla 1 Lecha. TRZECH GRACZY.
Teraz zdecydowanie NAJGORSI - ponoć Niewiadomski to lewy obrońca. Śmiechu warte. W tym meczu wolny, niedokładny, bez dynamiki, dający dziecinnie się ogrywać. Dramat! Awwad - Jeden strzał i tyle. Tak jakby nie miał z kim grać. Klupś- JEDEN zwód ( w prawo i bieg) i tyle tego w jego "arsenale piłkarskim". Zmieniający go w 63 ' Andrzejewski był o klasę lepszy. Klupś to już własny cień, cień cienia.
Reszta "rezerw"- poziom dolnych części tabeli 2 ligi. Tempo ich grania ślamazarne, za daleko od rywali, niedokładne podania, chaos. Brak jakiejkolwiek koncepcji trenera. Grają jak grają, jakby czekali na zmianę trenera . Bo trener nie umie tej drużyny ustawiać choć akurat wzór gry ma . Wystarczyłoby aby porozmawiał z trenerem Żurawiem.
I nie chodzi by grali tak samo jak 1 Lech, bo nie ten kaliber piłkarzy, ale żeby choć w zarysach to było PODOBNE do tego co gra Pierwsza Drużyna (szybkie bieganie, pressing, celniejsze podania, bliżej rywala no i gra do końca , do ostatniego gwizdka).
A mam wrażenie, że większość tzw "rokujących graczy" jakby przestała wierzyć że kiedykolwiek wydostaną się z tego "bagienka rezerw". Jakby odbębniali "robotę".
Jakby chcieli doczekać emerytury w 2 lidze, albo "zasilić" jakąś drużynę z okręgówki w roli "lokalnej gwiazdy".
Komentarze
Prześlij komentarz