1-Lech pokazał dobitnie, że polska ligowa piłka nijak nie pasuje do rozgrywek europejskich. Pokazał, bo Lech gra "nie po ligowemu". I tak grając ma w tej "specyficznej lidze" problemy. Na przykład teraz, już po 3 ligowych kolejkach. Tracąc bramki po decyzjach sędziowskich (karne) i "ze stałych fragmentów gry". Bo o wiele łatwiej nauczyć się "bić wolne i rogi" niż celnie podawać sobie piłkę w biegu i grając "na jeden kontakt". Łatwiej ustawić prawie dwumetrowego obrońcę by głową odbijał piłki, albo strzelał bramki. Łatwiej "dać się sfaulować grając tyłem do bramki rywala oraz wymusić faul" niż dobrze dryblować.
2- zaskoczyła mnie znikoma ilość fauli w tym meczu. Hammarby=11, Lech=7 (!!!). Paradoksalnie do takiego "delikatnego , bezkontaktowego grania" zmusza sztuczna murawa. Może nie grałem na nowoczesnej sztucznej nawierzchni ( co najwyżej na asfalcie , a raz na boisku żużlowym, kilka razy w turniejach halowych, najczęściej na boiskach z dużymi plackami piachu) , ale wiem że wślizg na.... asfalcie... no,to jest DUŻA SPRAWA. Pewnie sztuczna trawa w Sztokholmie to nie asfalt czy podłoga hali, ale wślizg na bank nie jest zbyt przyjemny. Mniej wślizgów, więc więcej biegania,szybsza gra ( piłka szybciej się odbija od sztucznej murawy) więc i mniej fauli ( co najwyżej te zapaśnicze lub bokserskie) .Szybsza gra, a zatem i nieco inny typ obrońcy. Nie wielki, ciężki, zabierający ze sobą piłkę, rywala i spory kawał murawy przy wślizgu. Obrońca zorientowany na granie, a nie na przewracanie "w ramach przepisów". Zresztą ja już kiedyś pisałem, że najlepiej dla piłki byłoby zabronić wślizgów. Oczywiście wtedy piłka zrobiłaby się :"delikatnejsza" , krew lałaby się rzadziej ( publika żądna krwi byłaby zawiedziona), ale GRA nareszcie stałaby się GRĄ.
No i tu mamy problem. Jak POGODZIĆ "ligową rąbankę' z 'europejskim graniem w piłkę nożną"?
Obawiam się, że pogodzić się nie da. Albo zaścianki...albo Europa. A może jednak zdarzy się cud i Lech "zorientowany na Europę" jednak wygra... grając w piłkę nożną, a nie w coś "rodem z Węgrzyna".
A może jednak rozwiązaniem prostszym byłaby "szwedzka sztuczna murawa DLA WSZYSTKICH"?
Komentarze
Prześlij komentarz