Przejdź do głównej zawartości

MICHNIEWICZ POWTARZA BŁĘDY

Myślałem że Czechu to facet  potrafiący zagrać "va banque" , bo sytuacja U-21 JEST pokerowa. Albo wygrana, albo kiszka i sznurek ,bo remisując Ruski dostaną to co chcą czyli niezmienną sytuację w tabelce w której prowadzą, a Polacy to ich ostatni poważni rywale w tych eliminacjach. Potem mają z górki (Łotwa,Estonia).
No i ... Czechu "stawia na doświadczenie" , na dodatek Gumny gra.... na lewej obronie, a Fila na prawej, Puchacz... na pomocy. Czyli coś co nijak się nie sprawdziło w Lechu (czyli układ = Guma-lewy obr., Puszka- lewa pomoc).

Zaczynają pierwsze 20 minut rywale i grają lepiej, cisną!
Dopiero powoli, powoli zmienia się nieco od 30 minuty kiedy Polacy mają PIERWSZY rzut rożny i pierwszy strzał na bramkę Rusków ( 34 minuta-Puchacz). Widać jak na dłoni , że pomysł na razie jest zaledwie na ugranie bez strat 1 połowy, a potem... się zobaczy.
W studio tzw "eksperci" mówią rzeczy oczywiste : nie ma co czekać, Płacheta, Kamiński NA BOISKO !
Ciekawe czy tak zrobi Michniewicz, bo taki np Listkowski robi jedynie to że go często faulują i... tyle. Na Puchacza zaś Ruski ruszają we dwójkę, więc i on może się tylko szarpać i szarpie. Tylko nic bramkowego z tego nie ma ( jego 1 strzał w boczną siatkę czyli strzał niecelny).

Czyli tak naprawdę pierwsza połowa do zapomnienia i poważne granie zaczynie się w 2 połowie. Trzeba powiedzieć, że Ruski  bardzo dobrze kombinują i co ważne CELNIE sobie podają! Są za to nieskuteczni.

2 połowa

Wchodzi Kamiński od początku tej połówki, za przeciętnego Listkowskiego.
Bramka Polaków po rzucie rożnym w 61 minucie i potem (niestety) "obrona Częstochowy". A jak Ruski nie strzelili bramki po "asyście Płachety" który wręcz PODAŁ  rywalowi piłkę na 11 metr ( taki karny) to ja nie wiem. Powinno i musiało być 1-1.
 I gdyby taki był końcowy wynik to w sumie Polacy mogliby mówić że ugrali WIĘCEJ niż mogli. Rosjanie o wiele lepiej kombinujący, celniej podający.A Michniewicz konsekwentnie i bez kombinowania czyli "polska kontra" z obrony. W tym celu ZAWSZE u niego szybcy skrzydłowi i solidna gra w obronie. To taki jego "znak firmowy". I mówienie o "utrzymywaniu się przy piłce wzorem Hiszpanów" to u niego z zasady absurd. Zresztą tak grała u-21 w MEuropy w 2019. Szczęśliwa wygrana z Rosją i jeszcze mecze z Bułgarią i Serbią u siebie.

Najlepsi w drużynie u-21 to : Majecki, Puchacz ( tradycyjnie i pracujący wręcz by zagrać u Brzęczka) , środkowi obrońcy, Bogusz i Klimala( choć on akurat grał tylko "dobrze tyłem do bramki rywali" i w całym meczu nie oddał ani jednego strzału, no ale chyba takie miał zadanie). Reszta... no .... szaro... wykopujący/walczący... czasem spóżnieni ( Guma).
Kamyk wszedł na całą drugą połowę i w tym "michniewiczowym systemie" grał mocno w obronie i starał się "otwierać podaniem kontratak" co udawało mu się średnio. Czyli występ przeciętny.
Tomczyk skończył na trybunach.

Nie lubię takich meczów ,po których mówi się - "liczy się tylko  wynik". Oczywiście LICZY SIĘ, ale chciałbym żeby te 75% meczu Polacy POTARFILI GRAĆ W PIŁKĘ NOŻNĄ, a nie tylko w wybijactwo.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...