Już samo to, że młody piłkarz dostał taką pieszczotliwą ksywkę świadczy o tym, że jest/był tak lubiany.
Jak widać sporo też dla Lecha ugrał. Był przez 9 lat w strukturach Lecha ( a przyszedł jak Tomasz Kędziora z UKP Zielona Góra! Miał wtedy 13 lat.)
To szmat czasu jak dla piłkarza i Kamil systematycznie ( o kurde jakie to wyświechtane!) piął się w Lechu. I trzymał się przede wszystkim z Gumnym.
Potem "do towarzystwa" dołączyli Puchacz i Moder. I mieliśmy w 2020 roku fajny kwartet w Lechu. Nie tylko dlatego, że byli w jednym wieku, ale i dlatego ,że było widać że dobrze czują się razem. Tworzyli "poznańską ekę". A i dla mnie było przyjemnie patrzeć na to jak grają, jak współdziałają na boisku i poza nim. Gorąco im kibicowałem, chyba nawet bardziej niż Lechowi Poznań! Małym zgrzytem było tylko ,że zaledwie Gumny w tej czwórce był poznaniakiem.
Ale nic to, fajnie grali. Oczywiście można sobie marzyć jakby to było gdyby w pierwszej drużynie Lecha RAZEM wytrwali więcej niż ( tak naprawdę) pół sezonu (tzw wiosna 2020). No tak na przykład TRZY sezony razem uzupełniani Kamińskim i Szymczakiem. No bo Marchwiński mi jakoś do tej ekipy nie pasuje i mam wrażenie że "przebiera nogami" ( a nic tak naprawdę nie ugrał mając dopiero 18 lat) ,by jak najprędzej zwiać z Lecha. I to im prędzej tym lepiej.
No co tu gadać, ta czwórka już nie istnieje . Guma w Augsburgu, Jóżwiak wyleciał dziś do Anglii, na testy w Derby County ( Championship- 2 liga).
Zresztą ta jego "transferowa historia" dość ciekawa.
Co wyczytałem tu i tam. Zatem cytuję zbitek różnych tekstów -- " Transferowa saga Kamila Jóźwiaka trwa już od kilku lat. W 2017 roku miał szansę odejść do Leeds United, jednak zdecydował się na przedłużenie kontraktu z Lechem Poznań. W ostatnim zimowym okienku transferowym poznański klub otrzymał ofertę od Chicago Fire z MLS. Tym razem transfer 22-latka ma być już przesądzony.
W ciągu czterech lat kariery współpracował z czterema różnymi trenerami, rozegrał 122 spotkania, w których strzelił 17 goli oraz zanotował 15 asyst.
W trakcie ubiegłego sezonu wystąpił on na wszystkich frontach w 39 meczach Kolejorza, w których strzelił dziewięć bramek i zapisał na swoim koncie siedem asyst.
Ponoć także Hertha, Augsburg i Freiburg oraz kluby Premier League. Southampton i Manchester United wysłały swoich skautów, by obserwowali popisy Jóźwiaka na polskich boiskach."
Czy transfer, kierunek dobry? Na bank wymagający , choć Jóźwiak jakby "skrojony" swoim stylem gry/sylwetką do ligi angielskiej. Do tego mając w drużynie kolegę ( Bielika) jest szansa, że da radę. Żal trochę, że Lech nie będzie miał okazji zagrać ze Szwedami, w środę. Bo coby nie było, różnica w grze z nim i bez niego jest! No ale i Anglicy widocznie postawili się twardo"w terminach" i być może dali warunek - " o tu macie bejmy, ale... dawać Józwiaka, i to teraz. Szykujemy się na awans do Premier League więc czekać nie będziemy. No to co .... zgoda czy szukamy kogoś innego?".
W sumie uczciwie i sensownie , a i kwota niezła (ponoć 4 Mln €).
Trochę szkoda, bo to chyba najbardziej charakterny gracz aktualnego Lecha. I kolejny, co nic nie ugrał w kraju, bo ten superpuchar taki gówniany, że strach. Ale to odejście musiało w końcu nastąpić, dla dobra kasy Lecha i rozwoju Jóźwiaka (przez ź :) , a na pohybel kibicom. Lechowa rzeczywistość... A jak stawiasz na środę ? Pablo
OdpowiedzUsuńPablo -- No PO MECZU stawiam na 0-3 ha ha ha ha. Chrakterny? No chyba Puszka jednak bardziej. Powiedziałbym najpoważniejszy z tej całej młodej eki. A że odchodzi? Trochę słabo że tak drenowany ten rynek. Żal mi na przykład Żurkowskiego ( ponoć miał propozycję z Lecha). Jóżwiak z sylwetki, sposobu grania całkiem nieźle pasuje do Anglii.
Usuń