Przejdź do głównej zawartości

KAMIL JÓŻWIAK ..... dla kiboli Józiu

 Już samo to, że młody piłkarz dostał taką pieszczotliwą ksywkę świadczy o tym, że jest/był tak lubiany.


Tu Józwiak w wieku 16 lat.





Jak widać sporo też dla Lecha ugrał. Był przez 9 lat w strukturach Lecha ( a przyszedł jak Tomasz Kędziora z UKP Zielona Góra! Miał wtedy 13 lat.)

To szmat czasu jak dla piłkarza i Kamil systematycznie ( o kurde jakie to wyświechtane!) piął się w Lechu. I trzymał się przede wszystkim z Gumnym.

Potem "do towarzystwa" dołączyli Puchacz i Moder. I mieliśmy w 2020 roku fajny kwartet w Lechu. Nie tylko dlatego, że byli w jednym wieku, ale i dlatego ,że było widać że dobrze czują się razem. Tworzyli "poznańską ekę". A i dla mnie było przyjemnie patrzeć na to jak grają, jak współdziałają na boisku i poza nim. Gorąco im kibicowałem, chyba nawet bardziej niż Lechowi Poznań! Małym zgrzytem było tylko ,że zaledwie Gumny w tej czwórce był poznaniakiem.

Ale nic to, fajnie grali. Oczywiście można sobie marzyć jakby to było gdyby w  pierwszej drużynie Lecha RAZEM wytrwali więcej niż ( tak naprawdę) pół sezonu (tzw wiosna 2020). No tak na przykład TRZY sezony razem uzupełniani Kamińskim i Szymczakiem. No bo Marchwiński mi jakoś do tej ekipy nie pasuje i mam wrażenie że "przebiera nogami" ( a nic tak naprawdę nie ugrał mając dopiero 18 lat) ,by jak najprędzej zwiać z Lecha. I to im prędzej tym lepiej.

No co tu gadać, ta czwórka już nie istnieje . Guma w Augsburgu, Jóżwiak wyleciał dziś do Anglii, na testy w Derby County ( Championship- 2 liga).



Zresztą ta jego "transferowa historia" dość ciekawa.

Co wyczytałem tu i tam. Zatem cytuję zbitek różnych tekstów -- " Transferowa saga Kamila Jóźwiaka trwa już od kilku lat. W 2017 roku miał szansę odejść do Leeds United, jednak zdecydował się na przedłużenie kontraktu z Lechem Poznań. W ostatnim zimowym okienku transferowym poznański klub otrzymał ofertę od Chicago Fire z MLS. Tym razem transfer 22-latka ma być już przesądzony.

W ciągu czterech lat kariery współpracował z czterema różnymi trenerami, rozegrał 122 spotkania, w których strzelił 17 goli oraz zanotował 15 asyst.

W trakcie ubiegłego sezonu wystąpił on na wszystkich frontach w 39 meczach Kolejorza, w których strzelił dziewięć bramek i zapisał na swoim koncie siedem asyst.

Ponoć także Hertha, Augsburg i Freiburg oraz kluby Premier League. Southampton i Manchester United wysłały swoich skautów, by obserwowali popisy Jóźwiaka na polskich boiskach."

Czy transfer, kierunek dobry? Na bank wymagający , choć Jóźwiak jakby "skrojony" swoim stylem gry/sylwetką do ligi  angielskiej. Do tego mając w drużynie kolegę ( Bielika) jest szansa, że da radę. Żal trochę, że Lech nie będzie miał okazji zagrać ze Szwedami, w środę. Bo coby nie było, różnica w grze z nim i bez niego jest! No ale i Anglicy widocznie postawili się twardo"w terminach" i być może dali warunek - " o tu macie bejmy, ale... dawać Józwiaka, i to teraz. Szykujemy się na awans do Premier League więc czekać nie będziemy. No to co .... zgoda  czy szukamy kogoś innego?"

W sumie uczciwie i sensownie , a i kwota niezła (ponoć 4 Mln €).




Komentarze

  1. Trochę szkoda, bo to chyba najbardziej charakterny gracz aktualnego Lecha. I kolejny, co nic nie ugrał w kraju, bo ten superpuchar taki gówniany, że strach. Ale to odejście musiało w końcu nastąpić, dla dobra kasy Lecha i rozwoju Jóźwiaka (przez ź :) , a na pohybel kibicom. Lechowa rzeczywistość... A jak stawiasz na środę ? Pablo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pablo -- No PO MECZU stawiam na 0-3 ha ha ha ha. Chrakterny? No chyba Puszka jednak bardziej. Powiedziałbym najpoważniejszy z tej całej młodej eki. A że odchodzi? Trochę słabo że tak drenowany ten rynek. Żal mi na przykład Żurkowskiego ( ponoć miał propozycję z Lecha). Jóżwiak z sylwetki, sposobu grania całkiem nieźle pasuje do Anglii.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...