Przejdź do głównej zawartości

DERBOWA/LIGOWA RĄBANKA Lech-Warta 1-0

 Porobiło się, że Lech gra co 3 dni. Czyli w tzw europejskim rytmie. Akurat niezgorzej trafił w lidze, bo na początek ma rywali jakby łatwiejszych ( myślę o Płocku i Warcie). I jest okazja by dać pograć "nowym" oraz tym z ławki.


Oczywiście wymiana w takim meczu całej 11tki to idiotyzm, ale niech sobie Tiba, Kamiński czy Czarny odpoczną i niech będzie okazja popatrzeć jak będą sobie radzili ci "zapasowi gracze". Na boisko wybiegli przecież -Sykora, Skóraś, Marchwiński i  ten co nagle  został ławkowiczo-kapitanem czyli Rogne. Niby zmian nie tak dużo, ale potem (od 56') mieliśmy na boisku kolejno- Awwada , Kravetsa i Kaczarawę.

Pierwsi czterej grali od początku więc można więcej napisać nie zajmując się specjalnie samym meczem. Meczem po prostu "ligowym" i to w nędznym wydaniu. Zresztą spójrzcie na statystyki meczowe:




Jak widać Warta się nie opierdalała, więcej biegała, więcej walczyła ( desperackie wslizgi i wybijanie jak co w auty bez ceregieli) i widać to w liczbie fauli. Lech-9, Warta -19.

Przez to Lech miał mało okazji nawet na strzelanie na bramkę ( tylko 14 razy).

Dałem też statystyki INSTAT czyli te co podliczają ( dając kolejne punkty) gracza za strzały, odbiory, podania, wygrane pojedynki, itp podobne.



I co ciekawe , już po meczu kibole wytypowali (nie znając cyferek) na najlepszych : Satkę, Modera, Puchacza, Bednarka. Najgorszym ocenili Marchwińskiego. Co potem idealnie pokryło się z punktacją INSTAT. Bo i Sykorę ocenili nisko.

Niskie oceny zebrali też :Czerwiński ( faktycznie był niewidoczny, jak nie ten sam rządzący na boisku gracz w Lubinie), Ishak (!!!), Skóraś. W ogóle Moder z 380 punktami wręcz zdystansował kolegów. Miał dużo odbiorów w defensywie, dużo celnych podań no i ten strzał zablokowany ręką przez Trałkę , a potem karny i gol na 1-0. I chyba gdyby nie było go na boisku mecz skończyłby się beznadziejnym remisem 0-0.

I na koniec daję statystyki INSTAT  dla NAJLEPSZYCH graczy tych 4 kolejek ligi (średnia ocen za zagrane mecze). I tu jak widzicie jest aż 3 graczy Kolejorza (Tiba, Ishak,Moder) w pierwszej piątce punktacji ligowej! Chyba to czegoś dowodzi. Lech ma dobrych ligowych graczy.


Co do Warty:
Niestety jest to na razie drużyna w wersji "0-0" , broniąca się nieźle, ale mikra w ataku. A właściwie tego elementu w grze nie mająca, bo i pomocnicy niezbyt skuteczni ,a napastnik w Warcie tak naprawdę nie istnieje. Większość gry "opiera się" o Trałkę, który jest tam prawdziwym przywódcą boiskowym.
Jakóbowski, Janicki Robert zagrali słabo. Nieźle sobie radził Aleks Ławniczak na środku obrony, no i Kieliba oraz Kupczak w pomocy. Czyli Trałka, Kieliba, Kupczak, Ławniczak, Lis... i to koniec wymieniania PIŁKARZY ligowych w Warcie. Reszta słaba .
Wynik wymęczony, ale jakoś nie ma za wielu pretensji , bo kibole  wręcz czekają na mecz z Apollonem w LE.
Acha... na meczu było sporo kiboli ( i chyba maksymalna liczba dozwolona w czasie pandemii) bo klub podał liczbę sprzedanych biletów = 18 468. Myślę że w "normalnych czasach" byłoby minimum DWA RAZY tyle!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...