Przejdź do głównej zawartości

LECH ROZSTRZELANY (choć remis 2-2) z Wisłą Płock w 2 kolejce

 Przyznam, że Wisła Płock nie zaskoczyła mnie zbytnio, co najwyżej nieco pozytywnie. Nieco, bo grali przewidywalnie czyli długa na Sheridana, a potem i tak długa na kogoś innego. Pozytywnie bo te 2-2 wydarli nie mając za wiele piłkarskich argumentów.

1 połowa

Żuraw wystawił Skórasia jakby chciał przy  takim sobie rywalu dokonać oceny jego możliwości. I jakby chciał powiedzieć "no Skóra pokaż co dasz zespołowi i że nie gorszy jesteś od Kamyka" . A szansa dla niego, by się pokazać była , bo rywal baaaardzo przeciętny, ot taki środek ligowy.

No i potem karny,bo był karny ,nie ma co gadać. Potem znowu jakiś następny "element stałego fragmentu" i gdyby nie Ishak to byłoby 0-2 ! Czyli Kolejorz gra, a ONI co rzut z autu/rzut rożny to panika i "olaboga trzymajta mnie". Coś tu "bardzo nie OK" z ustawieniem się obrońców.



2 połowa

Guma niestety słaby, najsłabszy w Kolejorzu , a co wyciął przy karnym to niestety nie daje mu dzisiaj szans na  pierwszą kadrę, a może i na miejsce w meczowej 11ce u-21 Michniewicza.

Dla mnie urzekający był gol Kamińskiego na 2-1. Przepiękny gol, super podanie Modera, czujne wbiegnięcie i strzał głową. I Kamyk ,niestety dla Skórasia pokazał, że po prostu jest LEPSZY i dlatego to on pojedzie na zgrupowanie u-21 , a nie Skóraś. Nieco mnie Skóra zawiódł. Nic nie pokazał. A być może i dobrze że nieco Kubę podrażnił Żuraw sadzając go na ławę? Takie wjechanie na ambit to niezła "metoda" na ambitnego Kamińskiego.

Żal, że Lech grając w piłkę, grając w piłkę nożną został pokonany takimi prymitywnymi środkami ( 2 dupiate karne!). Żal i to MUSI wiele dać to do myślenia Żurawiowi.



Co mnie zaskakuje ,to że trener przestawił na lewą obronę cienkiego w tym meczu Gumę , a jakby "zapomniał' że ma przecież w drużynie Kostewycza. Choć zaskakująco Kosta nie był nawet na ławce rezerwowych!  Czyli..... wypad z baru?

Jaka więc była przyczyna "porażki" ( bo ten remis był chyba porażką)? Po mojemu to, to że od 80 minuty Lech wdał się w debilną kopaninę. To tak jakby dobry/lepszy od rywala bokser całą walkę stosujący uniki, kontry, bloki nagle w ostatniej rundzie wdał się w debilną bijatykę. Może więc po prostu im słabszy rywal tym dla Lecha gorzej? Bo rywal dostaje co chce nie grając "sztuką piłkarską", a prostactwem piłkarskim. Czyli czekam na ciąg dalszy ligi.

A tak naprawdę zapominam o meczu, ściągam sobie tylko skrót meczu ( bramka Kamyka) i ciekawe co trener Żuraw powie na pomeczowej konferencji.  

Może pobawię się w oceny ( 0-6 skala szkolna).

1.Bednarek - 4

2.Gumny -1, Rogne-3,Satka-3, Czarny - bez oceny, Puchacz -2 Czerwiński-bez oceny

3.Skóraś-2 Ramirez-3 Tiba-4 Jóżwiak-2 Moder-3 Kamiński-4 Sykora - bez oceny, Muhar - 3 ( tak bo grał króciutko ale miał parę bardzo fajnych i celnych podań do przodu)

4. Ishak-3

Trener -2  Mecz-3 Sędzia-4.

Komentarze

  1. Hej, nie mów , że Ishakowi dałeś tylko 3. To jest bardzo mocna 4,5 - bo bramka strzelona i bramka obroniona. Zwłaszcza to drugie uratowało nas przed nerwówką. Z kolei to, co wyprawia ta zielona pipa w bramce woła o pomstę do nieba. I nie zmienia tego, że jak ktoś lutuje w niego 1-1 to odbija piłką. Bardziej odbija niż broni. Gumnego po tym meczu mi szkoda, ale mam wrażeniem, że u niego regres przyspiesza. Nie ma w jego błędach przypadku, powtarzają się, podobnie odpuszczanie akcji. Za mecz z Wisłą powinien piwo stawiać wcześniej Satce (chyba) że odpuścił zupełnie akcję na skrzydle i ona sobie poszła dalej. Kamiński super, ale trochę dopada go marchwinizacja i wszystko chce kończyć sam. Tiba i Ramirez to płuca i mózg tej drużyny, zdjęcie któregokolwiek z nich zabija Lecha. Ciekawe, kiedy obczai to Żuraw. A co do sędziego - za brak kartki za faul na Gumie też 4 ? Nawiasem to był jeden z nielicznych dobrych momentów Gumnego... Pozdrawiam, Pablo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Pablo
      Nareszcie ruszyłeś dupę i coś skrobnąłeś. Przyznam żę straciłem nieco Czytelników po "przeprowadzce bloga". Szkoda bo fajnie dzielić się z jak największą ilością kiboli emocjami i informacjami piłkarskimi. Wracając do meczu:
      1- Ishak - nic na siłę, zachwycałem się kiedyś Lovrencicsem i potem było jak było, średnio stąd być może "nieoszacowanie" Ishak to kawał chłopa ale nie "słup do odbijania piłek". Po mojemu Gyt był przytomniejszy w rozegraniu piłki no ale być może Ishak zbyt świeży. Zobaczymy.
      2- Guma. Kurde jak tu go ogrywać jak depcze mu po piętach Czerwiński, który np o niebo celniej dośrodkowuje i będąc obrońcą "nie bawi się w napastnika". Guma ma ciężki czas. Wyjdzie z tego znaczy to PIŁKARZ nie wyjdzie to zostanie ligowym kopaczem jakich wielu. Czas pokaże ( jak z Ishakiem).
      3- Kamiński. Nie zgodzę się. Właśnie denerwowała mnie jego nieśmiała gra na pomocy, na początku. Teraz agresywniej atakuje NA BRAMKĘ a nie tylko biega jak zając po skrzydle. A bramka- palce lizać. Kiedyś taką strzelił van Basten.
      4- Ramirez- za często "pogrywa tylko z kumplem" (Tibą), ale szacunek za chcenie grania w piłkę i szukanie prostopadłych podań. Do ideału brakuje mu celniejszych strzałów z dystansu bo ostatnio strasznie rozregulowany celownik.
      5 - Był OK. Nie czepiajmy się. Karne oczywiste, nikogo nie faworyzował, kartki dawał z umiarem.
      6- Marchwiński - coraz częsciej pogrywa "cipowato". Brak mu "czegoś". Tej nuty szaleństwa ( strzały Modzia np czy to podanie do Kamyka też Modzia). Jest jakiś taki pedałkowaty. Coś na kształt Amarala ( OBY NIE!). Sam nie wiem jak miałby z nim Żuraw postępować. Na razie i tak nie meiści się w meczowej 11-ce a skrzydłowy z niego jak Jevtić, taki niby-skrzydłowy, bez agresji.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TO JUŻ JEST KONIEC......

....NIE MA JUŻ NIC, JESTEŚMY WOLNI MOŻEMY IŚĆ   :-) Po 10 latach ( tak tak) pisania bloga (najpierw na interiii, potem już na Goglu czyli "Luta z całej epy" i wreszcie tutaj) przyszedł ten  ostatni wpis. Coś się  skończyło czego oznakiem było coraz mniej ochoty we mnie  by "mielić słomę", wydziwiać na poziom polskiej "nogi". Sam zauważyłem że odstępy między wpisami  zaczęły rosnąć. A i nawet  kiedy tych wpisów było wcale sporo to i czytających mało. Czyli "rynek czytelniczy" padł i moje "piłkarskie objawienia" stały się niestety "mendzeniem i pojękiwaniem". Zapotrzebowanie na  pisaninę na tym blogu spadło więc  doszedłem do oczywistego wniosku, że szkoda zajmować miejsce na serwerze. "Dajmy szansę młodszym"... ha ha ha ha ha. Już raz dopadło mnie zniechęcenie, teraz po prostu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie mam ochoty dalej ciągnąć tego bloga za nogi. Piszę to z szacunku dla tych co czasem TU zaglądali. Żeby w...

WIKTOR PLEŚNIEROWICZ

Wiktor Pleśnierowicz odchodzi z Lecha do... Miedzi Legnica ( 1 liga). Nie byloby w tym nic takiego gdyby nie : 1 - niedawno wrócił z rocznego wypożyczenia do Włoch a konkretnie do AS Roma. No.. do juniorów tego zespołu ( Primavera). 2 - odchodząc tam był zauważany jako "talent". Tym bardziej że ten "talent" wygrzebał z Aklademii Nenad Bjelica. Trener wypowiadający się o Wiktorze bardzo pozytywnie. I trochę ciągał go po obozach No tyle fakty.  Jak dla mnie już w momencie kiedy Pleśnierowicz "pakował walizki" do Włoch ten ruch rozbawił mnie. Zastanawiałem się na co liczył młody piłkarz. W Serie A trzeba być "kimś", nawet w Primaverze. A Wiktor był "nikim". Przeciętnie grał w MPolski Juniorów starszych 2018, przeciętnie grał w sparringach u Bjelicy, nawet nie zdebiutował w Ekstraklasie. No dobra.  Nie zadebiutował ale...nie bylo żadnego "ale".      Nic nie pograł w Primavera ( 847 minut zaledwie w rok!). Trochę podobnie jak Robe...

TiM SPIRIT (Lech-Zabrze 1-1)

 Można w drużynie kogoś lubieć lub nie. Generalnie nie ma to znaczenia kiedy przychodzi do meczu. Tak mówią sobie amatorzy w amatorskich ligach. Ten Czesiu który wszystkich wkurwia.... ale strzelił przecież ostatnio 2 bramki jest w sumie "w porzo". Wybiegając jesteśmy jako drużyna razem i jeździmy na dupskach. Kurde. Patrząc na Lecha widzę "pospolite ruszenie". Ludzi którzy dziś wstając złóżka patrzą w kalendarz i widząc wpisane "na dzisiaj" -MECZ Z GÓRNIKIEM ZABRZE. Myślą sobie - osz kurwa... dzisiaj? Poważnie? Po co? Znowu będą na nas gwizdać. No tak, ale NIKT nie gwiżdże na piłkarzy wygrywających. Jakie to proste. Lecha to zbieranina a nie drużyna ( o jaki ładny rym). Turyści- Rogne ( znowu "drobna kontuzja" w 91 minucie) Johanssonn ( no coś trzeba robić by skasować, na przykład pobiegać) Ramirez ( no ludzie przecież mam dobre chęci) Sykora ( jestem zajebisty bo byłem w kadrze Czech). To ci co od razu mi przychodzą na myśl. Lech to dzisiaj nie...