Dziwnie jakoś
U nas liga już gra w następnym sezonie czyli w 2020/2021, a tu w TiVi dożynana LEuropejska i LMistrzów. Na dokładkę już 4 września Kadra PZPN-u gra w tzw "Lidze Narodów" z Holandią (!!!!).Po mojemu akurat ta Liga Narodów w tym tłoku rozgrywkowym potrzebna jak dziura w moście. Bo przecież jeszcze nie zostały nawet dograne baraże do MEuropy (teraz to będzie do Euro 2021).
Nijak więc wyobrazić sobie jak to wszystko zadziała i czy ilość przejdzie wyłącznie w ilość, a nie w jakość.Co cieszy to że powoli powoli Lech "odzyskuje kadrę" PZPNu.
Powołania Józia oczywiste gdy Błaszczykowski to emeryt ligowy a i Grosicki nie młodszy z roku na rok. Oczywiście są i inni (???) których jakoś tak z biegu nijak nie potrafię wymienić ( Frankowski , Kądzior ?).
Bardziej cieszy powołanie dla Modera. Zapewne nie "wygryzie" rutyniarzy, ale to dobry znak dla Modzia by jeszcze bardziej pracować na sobą. Dobra motywacja no i dobry wpis w CV. A także piękny "strzał w pysk" Magierze, który niezrozumiale pominął Modera w powołaniach do kadry U-21 na MŚwiata w Polsce, 2019. Pozostaje jeszcze Puchacz, który po mojemu wcześniej czy póżniej do kadry Brzęczka trafi. No i być może znowu "w orbicie zainteresowania selekcjonera" będzie Guma.
Oczywiście nie będzie takiej sytuacji jak "za Smudy" kiedy to na treningi trzeba było brać Pana Gienia bo prawie cały Lech był na kadrze. Ale - Józiu, Modziu i Lubo to jakiś zaczątek doceniania graczy Lecha poza " zapierdzianympodwórkiem".
No i jeszcze jedna sprawa, też nie bez znaczenia. W tej "kadrze Brzęczkowej" jest oprócz naszej dwójki ( M+J) jeszcze Bedi, Karol, Kendzi ( że o BeLeszyńskim nie chcę wspominać!). Spora grupka tzw. "wychowanków" będąca najlepszym świadectwem JAKOŚCI klubu.
Oczywiście nie przepuściłem meczu Warta-Betoniarze. I na początku obśmmiałem się gdy w 30 minucie komentator powiedział "Lechia nie potrafi NARZUCIĆ SWOJEGO STYLU GRY". Gdy my wiemy ,że ten "styl" to "strzelamy na 1-0 i bronimy wyniku" ,a wtedy było 0-0! Zresztą co najśmieszniejsze Betony oddali W CAŁYM MECZU 1 celny strzał i wygrali 0-1 ! No super, co za styl !
W niedzielę grała też Arka w PPolski ( na wyjeżdzie) z Górnikiem Police i zlała go 0-5. Nie byłoby w tym nic ciekawego gdyby nie.... 2 bramki Letniowskiego ( 1 z karniaka). Grała też Stal Mielec ( trener Dariusz Skrzypczak) która chyba nieco 'na własne życzenie" zremisowała 1-1 z cieniutką Wisłą w... Płocku. ORLEN Płock ma marne szanse gdy od nich odszedł ( do Turcji) Furman. Pozostają im tylko "stałe fragmenty gry". Biegał od 64 minuty po boisku Tomczyk ( i to najlepsza ocena jego gry ) udowadniając WSZYSTKIE braki swojego "warsztatu piłkarskiego". I niestety i to że "piłka przeszkadza mu w grze".
Na koniec (poniedziałek) mecz Jagi z Wisłą. Tu kopanina. I tak sobie myślę ,że Jaga pogubiła się zwalniając trenera Mamrota ,bo ci co po nim przyszli i teraz są ( jest teraz były asystent Srawałki-Zając) to cienkie bolki. W ten sposób i z tym składem świetlana przeszłość" mocno odjeżdża Jagiellonii. I nijak sobie wyobrażać ,że ten zespół będzie wyżej na koniec ligi niż w środku tabeli grając solidny ligowy futbol. No cóż, ich historia dni i sławy powoli dobiega końca.Najzabawniejszy w tum nudnawym meczu był oczywiście komentator Strejlau. I fajnie!:
--- piłka nożna jest piłką biegową, tu trzeba biegać
--- tak się powinno wykorzystywać świeżą krew , jak się pojawia na boisku
--- teraz dopiero zaczyna rozciągać grę Bordvarsson na lewym skrzydle
--- to jest cała sól piłki, gra do przodu
--- to jest mądry zawodnik. Bardzo mądry.
--- on wie po co wszedł na boisko
A wynik ustalony na 1-1 po "cudownych strzałach" czyli :
1-0 Makuszewski, strzał z 20 metrów w środek bramki.
1-1 Błaszczykowski, strzał z 18 metrów i straszny samobój ,odbita piłka w drugi róg przez gracza Jagi-Augustyna.
Jutro wiadomo. "Hegemon polskiej piłki" walczy z Cypryjczykami no i czekamy na czwartek i na eurowpierdole.
Komentarze
Prześlij komentarz