Przejdź do głównej zawartości

CO TAM PANIE u GYTKJAERA

W  natłoku graczy wędrujących z klubu do klubu ( a są tacy co rok klub zmieniają) niewiele obchodzą mnie losy graczy zagranicznych, którzy "zahaczyli" o naszą "najlepszą z lig podwórkowych na wschodzie Europy".
I trochę mnie śmieszą rewelacje na temat Prijovića, Lasza Dwali, Nikolića, Bohara  czy innego dla mnie "no nejma".

Odstępstwem ( rzadko) od tej reguły jest zainteresowanie losami "zagraniczniaków" z Lecha. I to zaledwie tych paru ( bo lata mi setą np kariera Douglasa czy Ceesaya, że o Lasse Nielsenie nie wspomnę).
Nie udało się Rudniewowi, który JUŻ nie gra w nogę.
Stilić "mający tak dobre papiery z Lecha" zaliczył zaledwie jakieś klubiki w Ukrainie, Turcji czy Cyprze, by wracać do Polski ( Milicyjni Kraków czy Nafciarze z Płocka), gdzie szybko znudzono się czekaniem na "jedno magiczne zagranie" albo na "firmowy no-look-pass".
Teraz Semir wrócił do klubu z którego wyszedł ( ma 33 lata) czyli do Zeleznicara Sarajewo i pewnie tam skończy się jego "piłkarska kariera". Szybko zaczęta ( w Lechu) i rozmieniona na bardzo drobne.

Ale miało być o Gytkjaerze.
Strzelcu . Królu strzelców PRL-ligi sez 2019/2020 , grającego wtedy dla Lecha.
Odszedł za free ( tak chcieli właścicicele Lecha) i sądziłem, że wybierze któryś z krajów skandynawskich albo Niemcy . Bo coś tam przebąkiwał, że chciałby wracać np do Danii czy Szwecji. A nie byłby to zły ruch bo łapałby się po dobrym graniu w Lechu do reprezentacji Danii na ( nie wiadomo kiedy) MEuropy.
Wybrał bejmy. I łatwiejszy chleb kosztem (pewnie) wypadnięcia z narodowej reprezentacji Danii , idąc do Monzy ( Serie B). Klubu ,który co wszedł do Serie B z 3 ligi włoskiej!
Potraktowałem to jako spory zjazd. Bo przecież Gytkjaer nie musi ( ma dopiero 30 lat czyli dobry wiek jak na klasowego napastnika) już teraz "dorabiać sobie do emerytury". Wybrał 2 ligę.
Oglądałem końcówkę meczu w 4 fazie Pucharu Włoch == SPAL Ferrara - Monza. ( i dobrze bo Gyt wszedł koło 70 minuty na plac) 
Bramki 1-0, w 62' (karny- nie widziałem),2-0 76' ( z akcji-widziałem). Mecz ,w tej jego końcowej fazie, na poziomie meczu środka naszej "parcianej Extra" ( np Jaga-Lubin). Gytkjaer nic nie ustrzelił choć miał niezłą okazję ( JEDNĄ).

Zatem Gytkjaer zarabia te swoje eurasy w Italii.  Grał ( z tym meczem) w 6 spotkaniach- strzelił 2 bramki (w serie B - 1x Cittadella, 1x Frosinone). 
Ciekawe co dalej i czy jak "boski" Stilić wróci "na starość" do klubu z którego wyszedł - Lyngby BK ( na razie zaliczył w swej karierze już 10 klubów)

PS:
Miał tu być śmieszny rysunek np Pana Mleczko, ale.... internet nie za bardzo się wysilając bije na głowę humorystów . Na dodatek mówiąc nam ( tzw eksperci) jak mamy żyć, jeść, ubierać się i srać. Zatem coś nie do wiary z netu ( dla mnie poznańskiej pyry!).




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KOŃCZ WAŚĆ WSTYDU OSZCZĘDŻ ( Raków vs Lech 3-1)

 Tytuł to cytat zerżnięty z dialogu Kmicica z Wołodyjowskim , z "Potopu" Sienkiewicza ( scena ich pojedynku). Tak sobie myślę ,że dla nas kiboli Lecha najlepiej byłoby gdyby liga skończyła się tu i teraz. Bo po co mielić słomę, podbiegać do rywali,przepacać koszulki, brudzić spodenki kiedy puszczą zwieracze, podawać do nikogo, męczyć oczy patrzeniem na wyczyny obrony grającej....w NOWOCZESNYM ustawieniu. I "podziwiać" grę bez sensu Ramireza. Nie to nie jakieś sumowanie wrażeń z "całości rozgrywek". To trwa i trwa i jest i teraz , w meczu z Rakowem.Ten "artyzm" był autorstwa Żurawia, teraz jest Skorży. 1 połowa Zirytowany ślimaczym tempem grania Lecha, tym "cierpliwym rozgrywaniem piłki", brakiem dynamiki, stratami piłki w prawie każdym pojedynku z rywalem wkurwiłem się i już po 5 minutach meczu wręcz chciałem by Raków strzelił bramkę Lechowi. I strzelił. Przyznam , ta jedna kista Rakowa dla mnie to było MAŁO, patrząc na bieganie i tzw ...

REZERWY NA MOTORZE (się wywaliły pod koniec meczu czyli 1-0 dla rywali)

Noo .... dumny jestem z tego tytułu (REZERWY NA MOTORZE). Choć jednak jak się przyjrzeć to nic takiego i tytuł sensowny. Po prostu w 2 lidze "Lech2" gra w Lublinie, z  Motorem na... Arenie Lublin. Stadion wymieniłem z nazwy (gówniana nazwa zresztą), bo ładny , kameralny i  taki przydałby się Kolejorzowi zamiast tego molocha na Bułgarskiej. 25 000 na trybunach to optymalna pojemność piłkarskiego stadionu na naszą ligę. Zatem stadion fajny, murawa ok , tylko grać. Komentatorzy cały czas podkreślają młody wiek tej drużyny rezerw. I to prawda, bo 11 wyjściowa ( nie licząc 36 letniego Wojtkowiaka) ma w tym spotkaniu.... 18,5 roku ! Czyli to tak naprawdę JUNIORZY STARSI. Nawet "wrzucając do średniej" "Dyzia"-Wojtkowiaka to i tak średnia meczowa to 20,0 lat! Szokuje też co innego. Ulatowski w tym sezonie wystawiał do gry.... 45 graczy! Jak więc ta drużyna ma osiągnąć jakąkolwiek stabilizację? Na przykład w obronie. Chociaż od chyba 2 meczów obrona gra w tym samym...

REZERWY Pierwszego Lecha to nie "rezerwy"

Lech II-Polkowice 1-3  Z założenia "rezerwa" to jest "coś" z czego można skorzystać gdy zabraknie "czegoś podstawowego". Ot leży sobie w spiżarce i jak co (imieniny) wyjmujemy i jest zabawa  ;-) Tak też traktuję REZERWY Lecha. Drużynę z której "w razie draki" można brać graczy. Oczywiście nie wszystkich , ale tych 2-3 max. No i tam można patrzeć jak sobie radzą ci co MUSZĄ się pokazać by "kandydować do sławy".. W dzisiejszym meczu taki "mus" to okazja by błysnąć dla : Awwada ( w końcu tro gracz z dobrej ligi) Klupsia - po całkiem nieudanym wypożyczeniu do Piasta wraca "do żywych", Niewiadomskiego - bo coś za bardzo Niemiaszki interesują się Puchaczem, Kosta odchodzi do Kijowa więc potrzeba by była ta właśnie "rezerwa" na lewej obronie. O prawej obronie nawet nie wspominam, bo ewentualny kandydat czyli Smajdor cienki był i cienki pozostanie. O Marchwińskim nie piszę bo coby nie powiedzieć on i tak jest PON...